Najbardziej podstawowa whisky w ofercie gorzelni. Wielki plus za to, że gorzelnia ujawnia wiek nawet tej whisky.
Bo młode nie zawsze znaczy złe. Wręcz przeciwnie. Jak każda whisky z The Glenallachie nie filtrowana
na zimno i nie barwiona.
Stworzona z kombinacji beczek po sherry Pedro Ximenez i Oloroso (rozmiar puncheon) i niewielkiej ilości beczek świeżych (virgin oak) i po czerwonych winach (barriques).
Młodzież
rządzi!
Wielka rzadkość w jakiejkolwiek gorzelni – whisky z podstawowej oferty z naturalną mocą beczki (małe partie – obecnie moc dostępnego bottlingu to 58,1% ABV).
Mariaż podobnej kombinacji beczek jak w przypadku wersji
8-letniej, z tym, że beczki typu virgin oak (dąb amerykański) mają średni stopień zwęglenia.
Pełna, żywa, ekscytująca whisky za bardzo małe pieniądze.
Praktycznie każda gorzelnia posiada swoją 12-stkę. Nie inaczej jest w The Glenallachie.
Z tym, że tutaj mamy do czynienia z naprawdę świetną whisky.
Kombinacja beczek po bourbonie i dwóch odmianach sherry
(Pedro Ximenez i Oloroso), brak filtracji i barwienia.
Kompleksowa whisky, bogata w akcenty sherry. Jedna z najlepszych 12-stek na rynku.
Kolejny przykład must have niemal każdej gorzelni.
Klasyczny mariaż beczek w The Glenallachie (sherry PX i Oloroso, amerykański virgin oak).
Prawdziwie pełnoletnia, przepastna wręcz whisky. Bardzo dużo
sherry. Bardzo wszystko. Pić!
I znów bez ściemy o wieku.
Najlepsze beczki z dębu amerykańskiego po bourbonie oraz dodatkowy finisz (125-litrowe beczki typu quarter casks, żyto organiczne) po znakomitej żytniej whiskey z chicagowskiej
destylarni Koval.
Pełnia amerykańskiego dębu z zachwycającą pikantnością i wyrazistością żytniego destylatu. Dla twardzieli!
Jedna z kilku whisky z edycji Virgin Oak.
Finiszowana w średnio opiekanych świeżych beczkach z dębu Quercus Muehlenbergii pochodzącego z gór Ozark w stanie Missouri.
Whisky pełna nut miodu,
pomarańczy i całej palety wyrazistych, pikantnych częstokroć przypraw.
Raj dla znawców tematu!
Jedna z najstarszych whisky w dossier The Glenallachie.
Ćwierć wieku starzenia w kombinacji beczek po sherry PX i Oloroso.
Oczywiście brak filtracji i barwienia.
Tak się właśnie, proszę Państwa,
robi tzw. sherry bomb! To jest naprawdę to!
Maksymalna moc produkcyjna The Glenallachie wynosi 4 miliony litrów destylatu rocznie. Produkcja wynosi jednak „tylko” 800 tysięcy litrów.
Pomimo to, gdybym chciał tylko napomknąć o każdej z whisky tu produkowanych,
to… oj…
6 różnych serii, do tego jeszcze ekstra blend White Heather i torfowy blended malt Macnair’s Lum Reek…
Jak w ulęgałkach, szanowni Państwo, i to piekielnie dobrych…