Jedna z kultowych już whisky. Jedna z tych, których nie sposób przegapić. Jedna z tych, które na początku przygody z whisky słodową wręcz musi być „odhaczona”.
Wreszcie – jedna z najlepszych „12-stek” w ofercie jakiejkolwiek
gorzelni.
Kremowa, lekka, z charakterystyczną słoną nutą. Jak mawiają anglojęzyczni – „must try!”
W Wick jest taka ulica… Huddart Street…
Upamiętnia ona Josepha Huddarta, człowieka wielu fachów, który najwięcej do powiedzenia miał w zakresie projektowania i ulepszania lin.
Na cześć tejże (i/lub tegoż),
przy której, nota bene, stoi gorzelnia Pulteney, powstała whisky bez określenia wieku, którą finiszowano po mocno torfowej whisky.
Elementy dymne w Old Pulteney? A dlaczego by nie?!
Niezwykle zrównoważona, harmonijna, pełna i gładka whisky.
Mistrzostwo w swojej klasie! Idealny balans między kremowo-waniliowo-cytrusowymi nutami z beczek po bourbonie, a akcentami czekolady, toffi, sułtanek, kakao
i ciepłych przypraw z beczek po sherry.
I ta niepodrabialna morska bryza…
Bardzo aromatyczna, bujna, głęboka i dystyngowana whisky.
Brak filtracji, beczki po bourbonie i sherry, w tym duży udział beczek typu first fill, do tego nadmorski klimat i mistrzostwo Master Distillera w Pulteney.
Ta „pełnolatka” nie miała prawa się nie udać!
Tym razem Old Pulteney dedykowany na lotniskowe strefy bezcłowe.
Jedna z wielu świetnych whisky typu Vintage stworzona w Wick.
Starzona wyłącznie w beczkach po bourbonie typu first fill znakomicie
łączy typowe dla tychże beczek słodkie nuty wanilii, cytrusów, jasnych owoców, owsianki, czy miodu z morską, żeglarską kremową nutą tak charakterystyczną dla wszystkich bottlingów z gorzelni Pulteney.
Jedna z kilku limitowanych edycji whisky Old Pulteney z serii „Latarnie morskie”, pierwotnie dedykowanej strefom bezcłowym.
Mamy tu połączenie destylatów z beczek z dębu europejskiego i amerykańskiego,
a sama whisky nazwana została na cześć latarni morskiej zbudowanej w XIX wieku przez dziadka słynnego pisarza, Roberta Louisa Stevensona („Doktor Jekyll i pan Hyde”).
Pierwsza z dwóch Old Pulteney Whisky (natenczas oczywiście) nagrodzona tytułem „Whisky roku” („Whisky bible” Jima Murraya w 2012 roku).
Wielowątkowa, wielowarstwowa, kremowo-oleista, ze znakomitą konsystencją, perfekcyjną
strukturą i niebiańską wręcz gładkością.
Żeby tak każda gorzelnia miała w swej ofercie coś tak oszałamiającego…
Druga z nagrodzonych whisky z Pulteney zaszczytnym tytułem „Whisky roku” – tym razem na World Whiskies Awards w 2016 roku.
Tym razem mamy do czynienia z whisky wydestylowaną w 1989 roku i zabutelkowaną w roku 2015
oraz leżakowaną w beczkach po bourbonie, w których wcześniej dojrzewała mocno torfowa whisky.
To, co w Huddart jest tylko zaczątkiem dobrego, tutaj wręcz eksploduje i stawia kropkę nad i.
Ściśle limitowana, niezwykłej klasy whisky.
Nie filtrowana, nie barwiona, starzona w kombinacji beczek po bourbonie i sherry przez długich 35 lat.
Majestat, ambrozja, Święty Graal świata whisky. Można
samplować na łyżeczki…