Zaczynamy z grubej rury. „Skyfall” z 2012 roku w reżyserii Sama Mendesa.
Jeden z lepszych „Bondów”.
Tytułowego agenta gra tu oczywiście Daniel Craig, zaś jego głównego oponenta rewelacyjny Javier Bardem.
I to on, w sławetnej scenie, częstuje Bonda niczym innym jak 50-letnim Macallanem 1962.
A co potem się dzieje – to już trzeba obejrzeć. Koniecznie!
Malt Mill to gorzelnia o filmowej wręcz historii.
Działała w latach 1908-1962 na terenie gorzelni Lagavulin i, przynajmniej w zamyśle, miała być repliką sąsiadki – Laphroaig.
I o, fikcyjnym niestety, destylacie
z tejże gorzelni traktuje rewelacyjny komediodramat Kena Loacha z 2012 roku – „Whisky dla aniołów”.
Pozycja obowiązkowa!
W 2018 roku powstał znakomity komediodramat w reżyserii Petera Farrelly’ego – „Green Book”.
Film opowiada o drobnym cwaniaczku (Vigo Mortensen), który zostaje szoferem czarnoskórego muzyka (Mahershala
Ali) z wyższych sfer.
W tym nagrodzonym 3 Oskarami obrazie ulubioną whisky głównego bohatera jest Cutty Sark. I raczej nic w tym dziwnego…
Dylogia stworzona przez Adama McKaya „Anchorman” (pol. „Legenda telewizji”) z lat 2004 i 2013, to dwie świetne komedie ze znakomitymi Willem Ferrellem i Christiną Applegate w głównych rolach.
Ferrell gra popularnego
redaktora telewizyjnego Rona Burgundy’ego, który, tak przy okazji, jest mega dupkiem. A do tego wielkim fanem szkockiej (ogólnie).
Poza sceną, gdy zamawia The Glenlivet „na trzy palce”, warto wspomnieć coś jeszcze.
Dzięki obu filmom powstała blended whisky… Ron Burgundy Great Odin’s Raven Special Reserve. Świetny pomysł, nieprawdaż?
W pewnym filmie zagrali razem tak mało znani aktorzy jak Diane Keaton, Rachel McAdams i Harrison Ford. Obraz ten, zatytułowany „Dzień dobry TV”, nakręcił w 2010 roku Roger Michell.
Sam film opowiada o problemach pewnego
programu telewizji śniadaniowej, ale tu nie o tym. Jest tam taka piękna scena, kiedy Mike (Ford) pokazuje Becky (McAdams) butelkę jakże zacnej 40-letniej Bruichladdich.
A co przy tym mówi, to już sami sprawdźcie…
Przepiękny film Soffi Coppoli „Między słowami” powstał w 2003 roku.
Główne role grają tam Bill Murray i Scarlett Johansson.
Rzecz dzieje się w Tokio, gdzie dwoje ludzi zbliża się do siebie dzięki bezsenności
i osamotnieniu.
I tu dochodzimy do clou. Otóż Murray gra tu zapomnianego gwiazdora kręcącego reklamę whisky.
Tą whisky jest perła w koronie koncernu Suntory – rzadka 17-letnia Hibiki…
Jest taka scena w horrorze Danny’ego Boyle’a z 2002 roku „28 dni później”… Niejaki Jim (w tej roli Cillian Murphy, znany, nota bene, z „Peaky Blinders”) spotyka na swej drodze garstkę ocalałych z zombie apokalipsy, w tym szabrownika Franka (Brendan Gleeson).
Tenże Frank upomina Jima w supermarkecie kiedy ten wybiera whisky. Po czym czyta etykietę 16-letniej Lagavulin i ściąga z półki…4 butelki.
Laga w każdych warunkach da radę!
Zapomniany film z 1949 roku pod wielce znaczącym tytułem „Whisky galore” („Mnóstwo whisky” oparty jest na prawdziwych, przerażających wręcz dla każdego wielbiciela whisky wydarzeniach.
No bo jak inaczej nazwać
wydarzenie, gdzie pewien statek (SS Politician) tonie mając na swym pokładzie aż 250 tysięcy butelek szkockiej?
Toż to zgroza! Uwaga – w 2016 roku powstał remake tego filmu!
Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, by jakikolwiek Polak nie widział nigdy choć raz kultowej polskiej produkcji w reżyserii Juliusza Machulskiego „Vabank II, czyli riposta”.
Mamy tam do czynienia z jedną z najpiękniej
odegranych scen z whisky w roli głównej. Rozmawiają nieodżałowany Leonard Pietraszak i równie świetny Bronisła Wrocławski.
I to piękne spolszczenie nazwy „najlepszej whisky na świecie” przez Pana Pietraszaka… Ech…
Całkiem niedawno, bo w 2015 roku, Matthew Vaughn nakręcił film „Kingsman: Tajne służby”.
Mamy tam cudowną wręcz scenę, oczywiście również pełną walki, gdzie przestraszony profesor Arnold (Mark Hamill) zostaje poczęstowany
przez napastników niczego sobie whisky – mowa o Dalmore z roku 1962.
Czy zdąży jej skosztować (jak Daniel Craig zdążył Macallana z 1962 roku w „Skyfall”)?...