Pozwala to zwiększyć atrakcyjność i przydatność produktów, co w bezpośredni sposób przekłada się na ich sprzedaż i popularność. W biznesie alkoholowym istnieje wiele produktów, które nie wykorzystały swojego potencjału i nie rozwinęły swojej wszechstronności, stając się ofiarą zaszufladkowania. Jedne uznane za zbyt szlachetne, aby przystawały do młodego pokolenia, pomimo wielu prób nie zrzuciły piętna staroświeckiej skostniałości. Inne stały się lokalnymi ciekawostkami, niepotrafiącymi rozszerzyć swoich horyzontów poza granice własnego pochodzenia. Ostateczne są i takie, które kojarzone są z jednym drinkiem i spoza jego cienia nie potrafią się wydostać. Oczywiście cała ta mnogość i zaangażowanie sprawiają, że losy różnych trunków bardzo dynamicznie się zmieniają i o niczym nie można przesądzać.
W dobie nieustającej pracy nad
rozwojem produktów symultanicznie rozwija
się z dużą dynamiką gałąź promująca
sposoby ich użycia czy wykorzystania.
Whisky w cocktailach
Jednym z takich produktów niewątpliwie jest whisky - mnogość stylów i charakterów, wielowiekowa tradycja wytwarzania oraz międzynarodowy charakter trunku, predestynuje go do tego idealnie. Należąc do grupy alkoholi o bardzo starej tradycji wytwarzania, zbudował wokoło siebie mnóstwo tradycyjnych receptur, które przetrwały do dnia dzisiejszego. Kultywowane i inspirujące młode pokolenia barmanów do własnych modyfikacji, żyją własnym życiem. W dawnych latach tworzenie połączeń tego trunku z innymi napojami pozwalało ukryć częste niedoskonałości produkcyjne. Obecnie powstające cocktaile, pozwalają uwydatnić walory organoleptyczne, wyzwalając synergię smakową lub tworząc niespotykane połączenia, zaskakujące złożonością i pomysłowością sensoryczną.
Produkty, których uniwersalny charakter lub wszechobecna dystrybucja sprawiają, że trunki
te zyskują na nowych pomysłach podawania
i ubarwia ich lokalnym kolorytem.
Cocktaile
uż w początkach wytwarzania trunków stosowano miód do ich słodzenia, a ziół i korzeni do nadawania napojom właściwości leczniczych i charakterystycznej goryczki. Praktyki te sięgają czasów starożytnych i wiążą się z postacią Hipokratesa uznawanego za ojca medycyny. Połączenia te na stałe zespoliły się ze współczesnym światem. Wiele owocowych, kremowo słodkich czy gorzko ziołowych likierów u swoich podstaw, było lokalnie wytwarzanymi mieszankami alkoholi z różnych składników. Szukając takich trunków w świecie alkoholi mocnych, odnaleźć można szkockie whisky mieszane z miodem, wrzosem i goździkami. Irlandzkie destylaty połączone ze śmietanką
i karmelem.
Historia łączenia napojów alkoholowych z innymi składnikami, tworząca mieszanki nazywane
dzisiaj cocktailami, jest tak stara, jak
historia samych alkoholi.
Amerykańskie whiskey skomponowane z brzoskwiniami i przeprawami korzennymi. Kanadyjczycy połączyli z kolei dwa swoje narodowe symbole, czyli whisky i syrop klonowy. Zwyczaj wytwarzania tych napoi, wywodzi się bezpośrednio z lokalnych tradycyjnie przygotowywanych drinków. Inne zaś powstały na długo przed uformowaniem się pierwszych cocktailowych receptur. Samo słowo cocktail posiada wiele barwnych etymologii, których pochodzenie przenosi degustujących przez amerykańskie Stany, francuskie salony, dwór królewski Wielkiej Brytanii, po dzikie stepy Meksyku. Pierwsze pisemne wzmianki dotyczące cocktaili odnaleźć można na przełomie XVIII i XIX w. w prasie londyńskiej, oksfordzkim słowniku oraz amery-kańskich publikacjach. Rok 1862 to moment w historii, kiedy światło dzienne ujrzał podręcznik opisujący techniki przygotowywania i receptury drinków. Książka ta przetrwała do czasów współczesnych, a jej receptury do dziś zamawia
się w barach na całym świecie.
Mnogość różnorodnych receptur sprawia, że niemożliwe byłoby wypisać je wszystkie, nie
tworząc przy tym opasłego almanachu.
Poniżej zaprezentowane zostały receptury do kilku najbardziej tradycyjnych połączeń whisky, z różnych stron świata. Listę wzbogacają receptury powstałe
w pierwszych dekadach XXI wieku. Zestawienie ułożone jest według krajów produkujących whisky,
co nie znaczy, że receptur tych nie można adaptować trunkami z innych krajów niż te wskazane.
Kremowa Irlandia
Irish Cream to nic innego, jak likier powstały z połączenie whiskey i słodkiej śmietanki. Recepturę tą można próbować odtwarzać w domowych warunkach, wzbogacając ją o ulubione składniki, takie jak kokos, cynamon, gałka muszkatołowa czy tak popularny ostatnio słony karmel. Równie legendarne i kultowe połączenie, znane jako Irish Coffee, powstało w połowie XX w., a jego podwaliny kreowane były już w połowie XIX w. w licznych kawiarniach, w których to serwowano gorące napoje łączące kawę i różne trunki. Irish Coffee na zawsze zespoliło łagodną whiskey, z gorącą czarną kawa i ubita na sztywno słodką śmietanką. Do jej przygotowania, potrzeba szklanki z uchwytem, wykonanej ze szkła odpornego na wysoką temperaturę.
Kraj, który posiada bardzo trudną i zawiłą historię swojej whiskey, wytworzył kilka światowej sławy połączeń, na stałe goszczących w świecie napojów alkoholowych.
Wybraną irlandzką whiskey, łączy się z cukrem brązowym i gorącą kawą, następnie napój
przelewa się do ogrzanej szklanki i nakłada na
nią czepek z ubitej słodkiej śmietanki.
Jednym z klasycznych cocktaili, w którego
składzie pojawiła się irlandzka whiskey, jest receptura pochodząca z podręcznika Harrego Jonsona wydanego w 1900 roku, jako zbiór przepisów i zasad sporządzania napojów mieszanych.
45 ml Irish Whiskey
1,25 ml (4 dash)
likieru pomarańczowego (Orange Curacao)
1,25 ml (4 dash)
likieru z marasek (Luxardo Maraschino)
1 dash (~8 kropli) Absyntu
1 dash (~8 kropli)
gorzkiej wódki Bitters
(Boker’s bitters lub Angostura bitters)
Przygotowanie: wymieszaj wszystkie wyżej wymienione składniki z lodem, w szklanicy
i przelej do ochłodzonego kieliszka cocktailowego.
Całość udekoruj dużą oliwką i kawałkiem skórki cytryny, skręconej nad drinkiem w celu uwolnienia olejków eterycznych uwięzionych w jej wnętrzu.
Blisko 100 lat po publikacji tego przewodnika, znany publicysta, pisarz, miksolog oraz znawca historii
i kultury spożywania napojów alkoholowych,
David Wondrich pochylił się nad zagadnieniem cocktailu na bazie irlandzkiej whiskey.
Jego zaangażowanie zaowocowało powstaniem
w 2004 roku na nowojorskim Brooklynie, receptury nowego cocktailu.
50 ml Irish Whiskey
30 ml Lillet Blanc
7,5 ml likieru pomarańczowego 40% (Triple Sec)
1 dash gorzkiej wódki Bitters
(Angostura Orange bitters)
Przygotowanie: wymieszaj wszystkie wyżej wymienione składniki z lodem w szklanicy
i przelej do ochłodzonego kieliszka cocktailowego.
Całość udekoruj kawałkiem skórki pomarańczy skręconej nad drinkiem, w celu uwolnienia olejków eterycznych uwięzionych w jej wnętrzu.
Popularnym i dość prostym sposobem podania irlandzkiej whiskey jest serwowanie jej z napojem imbirowym i limonką, w taki sposób uzyskując
drinki Whiskey Dry and Lime. Woda sodowa, limonka dosłodzona syropem cukrowym oraz porcja „Irlandczyka” dadzą pyszny cocktail Limerick.
Wiele receptur łączy pomysłowość użycia zielonej kolorystki typowej dla Irlandii oraz lokalnych
piw, lekki i uniwersalny charakter whisky sprawia,
że jest ona doskonałą bazą do wielu ciekawych połączeń.
Niepowtarzalny
szkocki charakter
Z jednej strony na południu produkujące na wzór Irlandii z lekkim wrzosowym stylem, na północy zaś pośród trudno dostępnych gór dający cięższy,
a zarazem bogatszy charakter. Szkocja to jeszcze wyspy z dymnym i morskim profilem. Ta różnorodność i niejednoznaczność sprawia, że ta sama receptura przygotowana w oparciu o trunki z różnych część Szkocji, smakować będzie całkowicie inaczej. Pierwotny styl i pewne uogólnienie sprawia, że można założyć, iż kaledoński trunek odróżnia się od innych, bardziej wyrazistym, dymnym i wytrawnym charakterem. Te cechy sprawiły, że często w tradycyjnych recepturach łączony jest
z miodem, wrzosem czy przyprawami korzennymi.
Hegemonia szkockiej whisky już w swoich początkach dawała symptomaty dwoistemu charakterowi.
Trunek ten podawany był na gorąco w ekwilibrystyczny sposób, polegający na przelewaniu gorącej szkockiej whisky z jednego metalowego kubka do drugiego, w którym znajdowała się gorąca woda (herbata). Wyjątkowość tej techniki polegała na podpaleniu whisky, która płonęła niebieskim płomieniem, mieszając się pomiędzy kubkami. Całość serwowano, doprawione cukrem i skórka
z cytryny. W pierwszej powieści Karola Dickensa pojawił się inny napój, również podawany na gorąco. Była to Whisky Toddy, sporządzana
z dodatkiem gorącej wody, miodu, cukru, soku
z cytryny i goździków. Prawdziwie szkockim połączeniem jest cocktail Rusty Nail, którego korzeni należy poszukiwać w początkach XX w.
W jego skład wchodzi szkocka whisky oraz likier Drambuie. Składniki wlewa się do szklanki typu old fashioned, z kośćmi lodu i miesza. Na koniec
w środku umieszcza się skręcony kawałek skórki cytryny.
Niektóre z drinków inspiracje czerpały z wielkiego ekranu np. połączenie włoskiego migdałowego likieru amaretto, ze szkocką whisky, zawłaszczyło sobie nazwę filmu Francisa Forda Coppoli „Godfather”. Kolejną filmową inspiracją, zaczerpniętą z twórczości Rudolpha Valentino jest cocktail, który nosi nazwę – „Blood and Sand”.
22,5 ml Scotch Whisky
22,5 ml likieru wiśniowego (Cherry Heering)
22,5 ml wermutu czerwonego słodkiego
22,5 ml soku pomarańczowego
Przygotowanie: wymieszaj w shakerze wszystkie wyżej wymienione składniki z lodem i przelej
do ochłodzonego kieliszka cocktailowego.
Całość udekoruj kawałkiem skórki pomarańczy skręconej nad drinkiem, w celu uwolnienia olejków eterycznych uwięzionych w jej wnętrzu.
Widać jest coś w szkockiej whisky, że nawet
w XXI wieku twórcy nowych cocktaili inspirują się kinematografią. Brian Evans zapytany co zainspirowało go, do stworzenia swojego drinku odpowiedział, że „małpa z zapowiedzi filmu Stanleya Kubricka, z 2001: A Space Odyssey”. Oprócz filmowej inspiracji Brian czerpał natchnienie z innego klasycznego cocktailu - Rob Roy, który łączy szkocką whisky ze słodkim wermutem, który zastąpiony został wzmocnionym winem z Madery.
37,5 ml Scotch Whisky
22,5 ml wzmocnionego Wina Madeira półwytrawnego (Rainwater Madeira)
7,5 ml likieru korzennego z ziela angielskiego (Hamilton Pimento Dram)
7,5 ml syropu bananowego
(Giffard Banane du Bresil)
3 dash gorzkiej wódki Bitters
(Bittermens New England Spiced Cranberry Bitters)
Przygotowanie: wymieszaj wszystkie wyżej wymienione składniki z lodem w szklanicy i przelej do ochłodzonego kieliszka cocktailowego.
Całość udekoruj żurawiną i kawałkiem skórki limonki skręconej nad drinkiem, w celu uwolnienia olejków eterycznych uwięzionych w jej wnętrzu.
Jednym z prostych i nadal często spotykanych sposobów picia „Szkota” jest mieszanie go z wodą gazowaną, w różnych proporcjach. Różnorodność w profilach sensorycznych szkockiej whisky sprawia, że jest ona tak szeroko wykorzystywana w napojach mieszanych. Poprzez swój intensywny, niekiedy dymny charakter, stanowi często również wyzwanie przy tworzeniu nowych receptur.
Ameryka - ziemia obiecana świata whisk(e)y
i matecznik drinków
Ich mnogość multiplikowana przez rosnącą ilość dostępnych alkoholi, tworzyła niemal niewyczerpalne źródło możliwości. Będąc stolicą kultury sporządzania i konsumowania cocktaili, wiele z lokalnych zwyczajów czy receptur, przekutych zostało w wiele likierów i trunków bazujących na whisky z dodatkiem smakowym. Niektóre produkty łączyły lokalną whisk(e)y z miodem, sokiem wiśniowym, jabłkiem czy brzoskwiniami. Bardziej odważni tworzyli połączenia z miętą czy nawet smażonym bekonem.
Stany Zjednoczone tworząc swoją historię, stały się miejscem syntezy wielu kultur i zwyczajów, być może to właśnie ta różnorodność sprawiła, że przenikające się tradycje dosłownie wymieszały się, dając początek cocktailom.
Amerykańska whisk(e)y zaczęła się od żyta, by przejść na kukurydzę, a obecnie produkcja rozszerza się na wiele innych gatunków zbóż.
Z tego powodu trudno jednoznacznie określić, czy pierwsze cocktaile przygotowywane były na bazie klasycznego bourbon whisk(e)y, czy jej żytniej odmiany. Faktem jest to, że jedna z pierwszych receptur na cocktail, pochodziła z Ameryki, a jej bazowym składnikiem była whisk(e)y. Drink ten to Old Fashioned, od nazwy którego pochodzi również klasyczna niska szklanka, w której jest on serwowany. Jego przygotowanie przez lata ulegało wielu modyfikacjom, jednak u jego podstaw leży połączenie whisky, cukru i gorzkiej wódki typu bitter, z kostkami lodu w otoczeniu owoców cytrusowych
i wisienki koktajlowej. Zbliżoną recepturę posiada drink, którego rozkwit i popularność związana jest
z Nowym Orleanem. Przepis jest równie stary co poprzedni i posiada wiele odmian oraz stylów przyrządzenia. Składa się z whisk(e)y, cukru, gorzkiej wódki typu bitter oraz kilku kropel absyntu.
Północ Ameryki posiada swoją cocktailową gwiazdę, a jest nią Manhattan. Receptura również odległa dziejowo ulegała wielu modyfikacjom
i wariacjom, jednak jej proste składniki to whisk(e)y, wermut oraz gorzka wódka typu bitters. Mieszane
w szklanicy z lodem i przelewane do kieliszka cocktailowego, dekorowanego wisienką maraską. Historia kolejnej cocktailowej legendy może sięgać czasów pierwszych osadników. Zawiłe losy i dzieje tego napoju, prowadzą mglistymi ścieżkami do bliższych czasów i symboli, z którymi jest obecnie utożsamiany. Otóż trunek ten stał się napojem serwowanym podczas zawodów Kentucky Derby. Chodzi oczywiście o mało popularny
w Polsce – Mint Julep.
70 ml Bourbon whisk(e)y
12 szt. liści mięty pieprzowej
20 ml syropu cukrowego
2 dash gorzkiej wódki Bitters (Angostura Bitters)
Przygotowanie: syrop i liście mięty umieść w metalowym kubku i delikatnie ugnieć moździerzem. Całość zasyp kruszonym lodem do połowy i dodaj bitters. Następnie całość wymieszaj energicznie
i dopełnij kruszonym lodem. Udekoruj tak gotowy napój dużą ilością gałązek mięty.
Dynamiczny rozwój kultury konsumpcji napojów mieszanych sprawia, że trudno określić jedyny kierunek tego trendu. Wiele osób eksperymentuje
z niekonwencjonalnymi połączeniami smakowymi, które owocują aromatyzowaniem trunków nutami BBQ. Właściciel jednego z barów w Kentucky, szukając połączeń smakowych, które można
z pewnością odtworzyć w domu, podał recepturę,
do której przygotowanie nie trzeba być profesjonalnym barmanem.
70 ml Bourbon whisk(e)y
7,5 ml likieru Campari
22,5 ml soku z limonki
22,5 ml syropu cukrowego
100 ml słodkiego szampana
4 dash gorzkiej wódki brzoskwiniowej Bitters
(Peach Bitters)
Przygotowanie: wymieszaj w shakerze wszystkie wyżej wymienione składniki (poza szampanem)
z lodem i przelej do ochłodzonego kieliszka.
Całość dopełnij szampanem i udekoruj miętą pieprzową.
Ich połączenie jest chyba najbardziej znanym i kontrowersyjnym zestawieniem. Przez wielu uwielbianym, a przez innych wzgardzonym, doczekał się wielu prób modyfikacji przez różne lemoniady czy soki owocowe. Jednak pomimo tych prób i nagonki prowadzonej przez purystów whisk(e)y, połączenie to przetrwa i pozostanie na długo. Warto w tym miejscu wspomnieć o drinku, który jest bardzo stary, jednak dopiero w ostatnich latach powrócił na karty menu wielu barów. Jest to whisk(e)y sour, do przygotowania którego potrzeba jedynie soku z cytryny i syropu cukrowego. To proste połączenie poprzez swój słodko-kwaśny charakter i odświeżające właściwości, szybko przypasował smakowo wielu konsumentom.
isząc o amerykańskie whisk(e)y i jej symbolice dla całego kraju, nie sposób nie wspomnieć o jej drugim symbolu, którym jest najpopularniejszy napój na świecie, czyli coca-cola.
Zapomniana Kanada
Skojarzenie to potęguje fakt, że w czasach prohibicji w Stanach, przemycany trunek trafiał do lokali
i substytuował braki dostępności amerykańskich składników w klasycznych cocktailach. W związku
z tym wiele z tych receptur zostało zapożyczonych do Kanady i nie pozwoliło na wytworzenie się odrębnej struktury przepisów. Jeden z nielicznych cocktaili, które zostały niedawno odkryte na nowo,
z arkanów dawno zapomnianych receptur, to modyfikacja drinka o nazwie Fernet Cocktail.
Kanadyjska whisky nie jest szczególnie poważana w świecie miłośników bursztynowego trunku
i często kojarzona jest jako wyłącznie
trunek nadający się do mieszania.
52,5 ml Canadian Blended Whisky
7,5 ml Fernet Branca
7,5 ml syropu cukrowego
1 dash gorzkiej wódki Bitters (Angostura Bitters)
Przygotowanie: wymieszaj wszystkie wyżej wymienione składniki z lodem w szklanicy i przelej do ochłodzonego kieliszka cocktailowego. Całość udekoruj wisienką i kawałkiem skórki pomarańczy, skręconej nad drinkiem w celu uwolnienia olejków eterycznych uwięzionych w jej wnętrzu.
Trudno na ten moment odnaleźć tożsamość
i dobrze rozpoznawalną, nowoczesną wizję czy kierunek, w jakim podąża kanadyjska tożsamość cocktailowa. Wydaje się, że na ten moment odtwarzanie klasycznych receptur z wykorzystaniem swoich trunków i ewentualne zastosowanie ikonicznego syropu klonowego, to wszystko, czego można się spodziewać po tym regionie.
Kwitnąca japońska kultura
Zdołali też w zaskakującym czasie rozwinąć sztukę i kulturę przyrządzania oraz konsumowania napojów mieszanych. Obecnie z racji na krótki,
acz intensywny okres rozwoju, trudno mówić
o ugruntowanej tradycji wielu drinków. Najbardziej klasycznym sposobem serwowania japońskiej whisky jest mizuwari, czyli podawanie jej z dodatkiem zimnej wody w proporcji 1:3. Brak innych klasycznych napoi nie stoi na przeszkodzie, by modyfikować już istniejące receptury, z których w niedługim czasie można spodziewać się lokalnych specjalności. Niezależnie od kraju pochodzenia, wiele z odkrytych zestawień można adaptować do nowo powstających ośrodków produkcji whisky.
Około 100 lat pozwoliło Japończykom doskonale rozwinąć swoisty odłam whisky.
Nowe pomysły i techniki pozwalają w najlepszych barach zaskakiwać gości połączeniami, których nie sposób odtworzyć w innych miejscach. Ugruntowanie pewnych receptur sprawia, że niekiedy można przez chwile wcielić się w rolę barmana i przygotować dawno zapomniany przepis. Klasyczne przepisy nadal są kopalnią inspiracji, a coraz to nowe składniki komplementarne rozszerzają wachlarz dostępnych modyfikacji. Pomimo tego całego potencjału, chyba każdy od czasu do czasu potrzebuje wymieszać i odkurzyć nieśmiertelny klasyk.