Tomintoul. O maltach, blendach i… torfie

Czytaj dalej

W historii szkockiego gorzelnictwa zdarzają się i hossy, i bessy. Złoty okres obserwować mogliśmy m.in. w ostatnim dziesięcioleciu XIX wieku (najsłynniejszy taki okres, po których przyszedł równie słynny krach), czy choćby i w ostatnich latach. Okres boomu zawitał również w latach 60-tych XX wieku, dzięki czemu powstało kilka gorzelni, w tym Tomintoul.

Wzmożony popyt na whisky rozpoczęty w latach 60-tych XX wieku spowodował falę budowy nowych destylarni. Jedną z nich była Tomintoul. Wyraźny spadek popytu 20 lat później spowodował, że wiele zakładów „uśpiono”, zamknięto lub wręcz zburzono. Tomintoul jest jedną z 7-miu destylarni z tamtego okresu, które przetrwały do dziś.

Jedna z siedmiu

Zacznijmy od nazwy. Nieopodal miejsca, w którym odnajdziemy Tomintoul leży wioska o tej samej nazwie. Miano to pochodzi z języka gaelickiego (Tom an t-Sabhail) i oznacza „Wzgórze stodoły”.

Nazwa

Tomintoul znajduje się w miejscu, gdzie, przez wzgląd na świetne warunki do prowadzenia gorzelni, koncentracja zakładów tego typu jest spora. Jest to serce regionu Speyside - północno-wschodnia Szkocja, konkretniej - wioska/parafia Kirkmichael, tuż obok osad Ballindalloch i Tomintoul oraz rzeki Avon i górskiego pasma Parku Narodowego Cairngorms.

O położeniu po raz pierwszy

Tomintoul postawiono na ogromnej, 230-hektarowej posiadłości Glenlivet, tuż przy wejściu do Parku Narodowego gór Cairngorms. To znakomite położenie, wśród dolin i wzgórz, w jednym z najsuchszych w Szkocji miejsc, miejsc, które przez dziesiątki lat sprzyjały nielegalnej produkcji…

O położeniu po raz wtóry

Gorzelnię Tomintoul założyła w 1964 roku kooperacja dwóch firm – Hay & MacLeod oraz W&S Strong & Co. Utworzyły one spółkę Tomintoul Distillery Ltd., która zarządzała zakładem do 1973 roku. Co ciekawe, obie firmy w 2000 roku połączyły się w Tomintoul Glenlivet Distillery Ltd., spółkę zależną Angus Dundee Distillers Plc., która sprawuje pieczę nad Tomintoul do dziś.

Założyciele

Na przestrzeni czasów Tomintoul zarządzana była przez różne podmioty. W latach 1964-1973 była to Tomintoul Distillery Ltd. (spółka 2 podmiotów - Hay & MacLeod oraz W&S Strong & Co.). Dalej, w latach 1973-2000 - Scottish & Universal Investment Trust (poprzez spółkę zależną – Whyte & Mackay). Od 2000 roku do dziś jest to Angud Dundee Distillers (spółką zależną jest Tomintoul Glenlivet Distillery Ltd. – kooperatywa 2 dawnych założycieli gorzelni).

Właściciele

Odkąd do Tomintoul zawitał bottler Angus Dundee sporo się w zakładzie zmieniło. Otóż zmieniono profil gorzelni i stworzono duże portfolio własnej whisky single malt. Oczywiście nadal część destylatów sprzedawana jest na blendy, ale…nie wszystkie. W destylarni znajdziemy bowiem specjalne kadzie do mieszania, dzięki czemu część whisky z Tomintoul trafia do blendów/blended maltów z dossier Angus Dundee.

Malty i blendy

Gros produkcji w Tomintoul to whisky nietorfowa. Jednakże, od 2005 roku, przez ostatnie 2 tygodnie danego roku, produkuje się mocno torfowy słód o natorfieniu 55 ppm. Dzięki temu powstają 2 ciekawe alternatywy dla nietorfowej Tomintoul – lekko torfowa Tomintoul Peaty Tang oraz mocno torfowa Old Ballantruan.

Torf

W Tomintoul produkuje się 3,4 miliona litrów destylatu rocznie. Służą do tego: kadź zacierna, 6 kadzi fermentacyjnych ze stali nierdzewnej oraz 4 alembiki ogrzewane parą. Maturacja odbywa się głównie w beczkach po Bourbonie (ale nie tylko).

Produkcja

Robert Fleming to dla Tomintoul szczególna, kluczowa postać. Jest Master Dsitillerem w zakładzie nieprzerwanie od 1990 roku. Swą karierę zaczynał w The Glenlivet, gdzie pracował w latach 1974-1990.

Robert Fleming

Bardzo fajna ciekawostka – otóż Tomintoul uwzględniono w Księdze Rekordów Guinessa. Stało się to w 2009 roku, kiedy to gorzelnia stworzyła gigantyczną butelkę swej 14-letniej whisky. Ta mierząca 1,5 metra butelka o pojemności aż 105,3 litra pieczołowicie przechowywana jest na terenie zakładu.

Wpis do Księgi Rekordów Guinessa

Tomintoul ma dość krótką i niekoniecznie zachwycającą historię, jednakże dobrze się stało, że przetrwała wszelkie burze i zawirowania lat 80-tych XX wieku. Wsparcie Angus Dundee zapewniło zakładowi potrzebny spokój na lata, co cieszy, wszak Tomintoul produkowała nietypowego „torfiaka” w Speyside zanim to (znów) było modne. Co należy podkreślić i, bez wątpienia, docenić.

Z duchem czasu

Po więcej historii i dobrej whisky