Czytaj dalej
Niegdyś w Irlandii znajdowały się dziesiątki gorzelni produkujących whisky (a raczej whiskey). Splot nieszczęśliwych okoliczności sprawił, że w XX wieku ich liczba zmniejszyła się do ledwie dwóch! Ale…
Jeszcze do połowy XIX wieku w Irlandii można było odnaleźć aż 88 czynnie działających gorzelni. Późniejszy upadek gorzelnictwa w tym kraju spowodował szereg czynników – w tym wojny, podatki, czy rosnąca konkurencja ze strony Szkocji. W efekcie w połowie lat 80-tych XX wieku „na palcu boju” pozostały ledwie 2 zakłady – Bushmills i Midleton.
Teeling – irlandzki feniks
Teeling to bardzo znane nazwisko w środowisku irlandzkich gorzelników. Już w 1782 roku niejaki Walter Teeling założył destylarnię Teeling na Marrowbone Lane w Dublinie. I choć zakład ten nie przetrwał do dziś (sprzedano go rodzinie Jameson), ówcześnie był jedną z 37 gorzelni usytuowanych właśnie w Dublinie.
Tradycje rodem z XVIII wieku
Nowa Teeling założona została ledwie kilkaset metrów od pierwotnego, istniejącego od 1782 roku, zakładu. Stanęła w miejscu zwanym niegdyś „Złotym Trójkątem” w Dublinie – na Newmarket, w dzielnicy Liberties. Miejsce to było dogodne dla gorzelników – obfitość wody z rzeki Liffey oraz świetny dostęp do słodu i zboża sprawiały, że miejsce to zasłużyło w pełni na swój kultowy status.
„Złoty Trójkąt”
Zanim wskrzeszona została Teeling w 1987 roku powstała Cooley – z inicjatywy potomka Waltera Teelinga, Johna. John najpierw obronił prace doktorską na Harvardzie (pisał o przyczynach upadku gorzelnictwa w Irlandii), a potem wrócił do kraju, kupił zakład zajmujący się produkcją spirytusu z ziemniaków i przekształcił go w pierwszą niezależną od dawien dawna gorzelnię w Irlandii.
Cooley
Na początku 2012 roku John sprzedał Cooley (wraz z Kilbeggan, która dołączyła do Cooley przed sprzedażą) koncernowi Beam (obecnie Beam Suntory) za 95 milionów dolarów. Jego synowie, Jack i Stephen, pracowali wtedy w gorzelni i byli zaangażowani w negocjacje, dzięki czemu Beam odstąpił im 16 tysięcy beczek whiskey – dzięki nim powstała Teeling.
Od Cooley do Teeling
W 2012 roku Jack Teeling założył swą firmę jako bottler, zaś w 2 lata później – gorzelnię Teeling. Pierwsza partia whiskey powstała 26 marca 2015 roku. W ten sposób Teeling stał się pierwszą od 125 lat destylarnią w Irlandii uruchamiającą własne alembiki oraz pierwszą od niemal 40 lat (ostatnią zamknięto w 1976 roku) nową gorzelnią w Dublinie.
Pierwsza od 40 i 125 lat
John Teeling stawiał na własne pomysły w Cooley – m. in. wbrew irlandzkim tradycjom destylował whiskey dwukrotnie (dzięki temu wskrzesił markę Tyrconell). Jack i Stephen również nie boją się odstępstw od dawnych zwyczajów – każda whiskey z Teeling nie jest filtrowana na zimno, a jej minimalna moc wynosi 46% ABV.
Po swojemu
W Teeling produkcja nie jest wielka – wynosi ledwie 500 tysięcy litrów destylatu rocznie. Potrójna destylacja odbywa się za pomocą alembików, a nie kolumn. Fermentacja przebiega w 4 kadziach – 2 z daglezji, 2 z nierdzewnej stali. Słód pochodzi od miejscowych rolników (poza słodem torfowym – ze szkockiego Speyside), ziarna mielone są za pomocą tzw. mokrego młyna. Woda zaś pobierana jest z podziemnego źródła należącego do rzeki Liffey.
Mało, acz nad wyraz starannie
Teeling maturację przeprowadza również „po swojemu”. Beczki nie leżakują, tylko stoją w magazynach. Mieszczą się one w Greenore, portowym miasteczku oddalonym o godzinę drogi od Dublina. Panuje tam świetny, morski klimat do starzenia whiskey.
Greenore
Na każdej etykiecie whiskey Teeling znajdziemy znamienny symbol – wizerunek feniksa. Jest to oczywiście nawiązanie do spuścizny po Walterze Teelingu i jego gorzelni z 1782 roku oraz do mozolnego odradzania się irlandzkiego gorzelnictwa, które obserwujemy w ostatnich latach.
Feniks
Jak na tak młodą gorzelnię Teeling posiada imponujące portfolio. Wytwarza się tu whiskey pot still (powstaję pół na pół z niesłodowanego i słodowanego jęczmienia), single grain (w 100% z niesłodowanych ziaren - jęczmień irlandzki, kukurydza z pd. Francji), czy single malt (w 100% z niesłodowanego jęczmienia). Wersja torfowa Blackpitts powstaje ze słodu ze szkockiego Speyside. Poza tym mamy kilka wersji z ciekawymi finiszami (po rumie, sauternes), czy nawet, bazujące na destylatach z Cooley, starsze edycje – włącznie z 37-letnią single malt.
Portfolio
Zrównoważony rozwój, nowoczesne podejście, własne visitors centre oraz solidna baza w postaci historycznie udokumentowanych korzeni to podstawa do udanego biznesu. W Teeling master distiller/blender to Alex Chasko, Amerykanin z Portland (Oregon, USA), który w dużej mierze odpowiada za sukces gorzelni. I dwaj bracia Teeling, którzy nie boją się stawiać czoła wyzwaniom.
Jest moc!