Penderyn jest jedną z młodszych gorzelni na świecie, tak więc moglibyśmy założyć, że jej krótka historia nie niesie ze sobą żadnych istotnych ciekawostek. I tutaj popełnilibyśmy dość kardynalny błąd. Pod wieloma względami unikatowa, czerpie z bogatej, wielowiekowej historii walijskiego gorzelnictwa. Przenieśmy się zatem w malownicze rejony Parku Narodowego Brecon Beacons…
Chociaż trudno w to uwierzyć, to istnieją materialne dowody na to, iż whisky (lub inne napitki, w tym miód) produkowano w Walii już w IV wieku naszej ery. Prym w tej kwestii prawdopodobnie wiedli mnisi, którzy sztukę fermentacji i destylacji udoskonalali szczególnie w średniowieczu. O dalszych losach walijskiego gorzelnictwa wiemy niewiele, dlatego też zmuszeni jesteśmy na przeskok aż do 1705 roku, o którym wiemy na pewno, że rodzina słynnego Evana Williama posiadała w tym czasie własna gorzelnię umiejscowioną w Dale w hrabstwie Pembrokeshire. Niestety, ów zakład nie przetrwał długo, gdyż wspomniana familia wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. To tam w 1783 roku Evan Williams uruchomił własną gorzelnię w Louisville w Kentucky, czym przyczynił się do stworzenia wyjątkowego rodzaju amerykańskiej whiskey i zainspirował do działania samego Jacka Daniela!
Dawno, dawno temu…
I tak dochodzimy do końca wieku XIX. Przez krótki okres (1889-1903) działała ostatnia(przed gorzelnią Penderyn) znacząca walijska destylarnia. Usytuowana we Frongoch, wiosce leżącej w hrabstwie Gwynedd, Merionethsire, w pobliżu targowej
mieściny Bala, w północnej Walii, założona została przez Richarda Johna Lloyda Price’a, który udzielał się m. in. jako dziennikarz oraz… sędzia na wystawach rasowych psów. Jego firma, Welsh Whisky Distillery Company, podobnie jak
gorzelnia, nie przetrwała długo. Postawiona w stan likwidacji, sprzedana w 1900 roku niejakiemu Williamowi Owenowi z Bala, przestała istnieć, podług różnych źródeł, w 1903 lub 1910 roku.
Dlaczego gorzelnia (o czym wiemy
na pewno), która była zdolna wytwarzać 150tysięcy galonów whisky rocznie, istniała zaledwie kilka lat?
Powód jest prosty i jedno znaczny.Otóż wobec szerzącego się w całej Wielkiej Brytanii pijaństwa, przez niemal cały wiek XIX i w początkach wieku XX działał powszechny Ruch Wstrzemięźliwości, który przez dziesięciolecia poszerzał swe
wpływy, również w rządach poszczególnych państw należących do Zjednoczonego Królestwa, dążąc tym samym do zjawiska całkowitej wstrzemięźliwości wśród ludności Wielkiej Brytanii. Działając na wyraźną niekorzyść gorzelnictwa przyczynił
się do znacznego spadku spożycia alkoholu oraz upadku wielu zakładów, w tym także powyżej opisanej destylarni we Frongoch. Jednakowoż, niezależnie od tego, nikt nie byłby w stanie wysnuć choćby nad wyraz ostrożnego przypuszczenia,
że kolejna destylarnia whisky powstanie w Walii dopiero po bez mała 100 latach.
Ta gorzelnia nosi nazwę Penderyn.
Park Narodowy Brecon Beacons powstał w 1957 roku jako dziesiąty z kolei Park Narodowy w Wielkiej Brytanii. Kształtowany przez tysiąclecia, nie tylko pod względem geologicznym, skrywa mnóstwo ciekawostek, legend i unikatowych miejsc. Znajdziemy tu pozostałości ludów prehistorycznych (kamienne kręgi, grobowce i pozostałości grodów), a także dawną spuściznę przedsiębiorczych Rzymian (elementy niegdysiejszych fortów, obozów, a także ówczesnej…drogowej infrastruktury).
Nad jeziorem Llangors stosunkowo niedawno odbudowano tzw. crannogs, sięgające czasów prehistorycznych drewniane konstrukcje służące za prymitywne domostwa, budowane przy brzegach jeziora lub na nim, przybierające swoisty kształt przypominający
sztuczną wyspę.
Większa część Brecon Beacons leży na dawnym terenie Brycheiniog, średniowiecznego niezależnego królestwa północnej Walii, które przetrwało aż do podboju Normanów w latach 1088-1095. W tych jakże burzliwych czasach
koniecznym było, by móc się obronić, stąd budowano tam wiele zamków-fortyfikacji, choćby funkcjonujący do 1462roku Carreg Cennen, spektakularnie położony nad wapienną przepaścią.
Wraz z rozwojem stricte obronnym królestwa przybyły na te tereny także zakony monastyczne, budując piękne i funkcjonalne klasztory, w których działały małe gospodarstwa, a w nich miejscowa ludność zajmowała się m. in. hodowlą zwierząt.
Przełomowym
momentem w historii ziem, na których leży Brecon Beacons byłykoniec XVIII i cały wiek XIX. Sielankę kultywowaną przez duchownych poważnie zakłóciła rewolucja przemysłowa i jej skutki. Z powodu braków podstawowych surowców (przede
wszystkim węgla) miejscowa ludność rozpoczęła eksplorację złóż wapieni, krzemionki, żelaza i piasku. W roku 1812 ukończono budowę sieci kanałów w południowej Walii, do dziś znanych pod nazwą Monmouthshitre & Brecon, dzięki
czemu wzrosło znaczenie transportu towarów (złóż). Na początku wieku XX część dolin znajdujących się na terenie obecne Brecon Beacons zalano i przekształcono w zbiorniki czystej wody, na która zapotrzebowanie zgłaszał przemysł
górniczy i pobliskie Cardiff.
Warto także wspomnieć, iż od XIX wieku tereny obecnego Parku Narodowego Brecon Beacons wykorzystywane są przez walijskie wojsko jako poligon. Co więcej, to tu zapadają decyzje o przyjęciu poszczególnych żołnierzy do elitarnych jednostek
SAS.
Niezależnie odtego, Park Narodowy Brecon Beacons ma się dziś świetnie. Zarządzany przez National Trustfor Places of Historic Interest tor Natural Beauty, we współpracy z innymi ziemskimi właścicielami (w tym National
Park Authority, specjalny organ rządowy powołany do opieki nad parkami narodowymi), rozkwita na każdym odpowiednim polu, zapewniając skuteczną ochronę dzikiej przyrodzie, której każdy z nas może doglądać odwiedzając Park, nie czyniąc
w nim przy tym żadnych poważnych szkód.
Po stu latach posuchy
Na południowym skraju Parku Narodowego Brecon Beacons znajduje się nieduża wioska (mniej niż 5 tysięcy mieszkańców) o wdzięcznej nazwie Hirwaun. To właśnie w jednym z tamtejszych pubów pod koniec roku 1990 grupa przyjaciół poczęła
omawiać niezwykle interesujący, śmiały, zuchwały wręcz pomysł – założenia pierwszej gorzelni whisky w Walii od niepamiętnych już czasów. I jak już dziś wiadomo – ów pomysł wypalił.
Najpierw miejsce, bo to najważniejsze.
Tym miejscem okazała się wioska Penderyn (połączenie słów „pen” i „(a)deryn”, co oznacza „Głowa ptaka”), leżąca w hrabstwie Rhondda Cynon Taf w dolinie Cynon.
Miejsce to leży nad rzeką Cynon płynącą poprzez ziemie Parku Narodowego Brecon Beacon, dzięki czemu destylarnia Penderyn zyskała ogromnie ważne dla powodzenia przedsięwzięcia własne ujęcie znakomitej wody. Dodajmy, że woda ta, nim
dopłynie do gorzelni (a przepływa przez torfowisko), filtrowana jest w sposób całkowicie naturalny przez bazalt, porowate czerwone piaskowce i wapień, co nadaje jej odpowiedniej miękkości i jakości.
Pierwsza destylacja „walijskiego
złota” w Penderyn odbyła się dokładnie 14 września2000 roku, natomiast pierwsza gotowa whisky wprowadzona została na rynek 1 marca 2004roku. Dodajmy, że wydarzenie to, odbywające się w Cardiff, uświetnił sam książę Walii, Karol.
Whisky
z Penderyn charakteryzuje się wyraźną gładkością, miękkością i owocowością.
W pierwszych latach za ów efekt odpowiedzialny był legendarny dr Jim Swan, który współpracował z wieloma innymi znanymi gorzelniami na świecie, w tym Kilchoman (Szkocja), Kavalan (Tajwan), czy Milk & Honey (Izrael).
Dodatkowo
na opisywany rezultat wpływa przede wszystkim ustalony proces produkcji, gdzie nacisk kładzie się na każdy z jego elementów. I tak, prócz wspomnianej wody z ujęć należących do Parku Narodowego Brecon Beacons, ważny jest także słód
jęczmienny, który w przypadku Penderyn ma powodować, że finalny trunek jest przede wszystkim oazą łagodności. Stąd do 2014 roku ów słód dostarczał browar SA Brain z Cardiff, gdyż jest on łagodniejszy aniżeli w przypadku szkockich
whisky, poza tym posiada zdolność szybszego i efektywniejszego dojrzewania. Po tym czasie w gorzelni zainstalowano własne naczynie do zacieru, dzięki czemu zacieranie słodu odbywa się już wewnątrz zakładu.
Gładkość whisky Penderyn to także dość długa fermentacja (70-72 godziny) w sześciu zbiornikach (o pojemności 10 tysięcy litrów każdy) z nierdzewnej stali i przy użyciu dwóch szczepów drożdży oraz około 12-godzinna, pojedyncza (co jest ewenementem na światową skalę) w specjalnych alembikach typu Faraday Stills. Alembiki te posiadają specjalną kolumnę z 24 ruchomymi płytkami w środku, co pozwala osiągnąć kilka znaczących rezultatów.
Otóż destylat zeń pochodzący jest czysty, lekki i owocowy, to raz. Dwa, jego moc jest większa aniżeli w przypadku destylatów pochodzących z tradycyjnych alembików (około 92% ABV w porównaniu 70-73% ABV). Trzy, pozwala on na zużycie
mniejszej ilości energii oraz jej efektywniejsze wykorzystanie, co ma znaczący wpływ i na środowisko, i, co oczywista, na oszczędne i właściwe gospodarowanie zasobami materialnymi.
A tak gwoli ścisłości –Penderyn na samym
początku swego istnienia używał jednego alembika typu Faraday Still, w2013 (lub 2014, w zależności od źródła) dołączył do niego drugi taki sam alembik, natomiast w 2015 roku dodano kolejne dwa alembiki, tym razem te najbardziej
klasyczne, używane w wielu szkockich gorzelniach słodowej whisky.
Ostatni, acz nie mniej ważny element procesu produkcji to maturacja. W Penderyn używa się głównie beczek po bourbonie (najczęściej Buffalo Trace) i portugalskim wzmacnianym winie Madera (w tych beczkach większość whisky z portoflio
destylarni się finiszuje).
Przed zabeczkowaniem gotowy destylat rozcieńcza się do mocy około 63,4% ABV. Co więcej, destylaty pochodzące z różnych alembików początkowo nie są mieszane i lądują osobno, każdy do innej, osobnej
beczki. Dzięki temu gorzelnia ma ogromny potencjał jeśli chodzi o eksperymenty z dwoma rodzajami posiadanych destylatów.
Dodajmy do tego, iż w Penderyn używa się także beczek po sherry Oloroso, czy typu STR (dwukrotnie
opiekane, zwęglane) po czerwonym wytrawnym winie, po słodkim Porto, a nawet, do finiszowania, beczki po torfowych whisky.
Świetlana przyszłość?
Rozwój i powodzenie Penderyn widać w bezkompromisowych zamierzeniach i konkretnych działaniach właścicieli gorzelni.
Otóż w 2021 roku otworzono bliźniaczą gorzelnię Penderyn na północy Walii, w miejscowości Llandundo w hrabstwie
Conwy. W planach jest także otwarcie kolejnej destylarni – tym razem w Swansea, na terenie dawnej huty miedzi Hafod (w 2022 roku).
Poza tym już w 2008 roku otwarto w pierwszej z gorzelni, w Brecon Beacons, specjalne centrum
dla odwiedzających, zaś drugie ma zostać stworzone w Old Board School w Llandundo.
Podsumowując – potencjał ekonomiczo-społeczno-kulturowy walijskiego zjawiska o nazwie Penderyn jest ogromny. Na tę chwilę możemy oczekiwać nie tylko rozrostu kilku już gorzelni, zwiększenia ich produkcji, ale i nowej, ekscytującej
dla podniebienia jakości.
Jako że Penderyn dał asumpt do odbudowy gorzelnictwa w Walii możemy się także spodziewać, iż konkurencja nie zaśpi i również wykorzysta koniunkturę, której Penderyn może, a nawet powinien, patronować.
I w tym wszystkim chyba właśnie ten fakt jest najbardziej istotny i cenny.