Limitowana, która nie zrujnuje portfela

Czytaj dalej

Rynek whisky w XXI wieku rozwija się nad wyraz gwałtownie. Jak grzyby po deszczu powstają nowe gorzelnie, a tym samym wybór whisky zaczyna przyprawiać o zawrót głowy. Zasadnicze pytanie – co warto wyłowić z tego nieprzebrane oceanu możliwości?

Jak grzyby po deszczu

Powiedzmy, że chcemy nabyć jakąś limitowaną edycję whisky i nie chcemy wydać nie wiadomo jak dużych pieniędzy. Bo nie o to w tym wszystkim chodzi najczęściej. Za kilka tysięcy można mieć mnóstwo rewelacyjnych bottlingów. A za sporo mniej?

Portfel decyduje

Jedna z wielu limitowanych wersji kultowego Jacka – tym razem 6 z 7 części serii upamiętniającej wszystkich 7 Master Distillerów w historii gorzelni. Część 6 to hołd dla Jamesa Howarda Bedforda, najważniejszej osoby w Jack Daniel’s w latach 1988-2008. Ubogaci każdą, nawet najskromniejszą kolekcję.

Jack Daniel’s Master Distiller Series No6 43%

Whisky, którą doceni zarówno znawca, jak i kolekcjoner. Knockdhu stworzyła tę nie produkowaną już od kilku lat whisky w kooperacji z Patrickiem Grantem, szkockim projektantem mody. Słuszna moc, brak filtracji i barwienia, porządny i uniwersalny bottling za naprawdę niewielkie pieniądze.

An Cnoc Blas 54%

Świetna whisky z samej północy szkockiego kontynentu. Sama Wolfburn to stosunkowo nowa i niewielka gorzelnia, która wytwarza naprawdę znakomite jakościowo destylaty. W tym wypadku mała partia (5 wydanie z kolei oznaczone Batch No204) z finiszem po Maderze. Jedynie 5800 butelek na świecie!

Wolfburn No204 Small Batch Release Madeira Cask Finish 46%

Glencadam jest dość często pomijaną i mniej znaną gorzelnią – całkowicie niesłusznie. Zakład produkuje naprawdę wysokiej klasy whisky, praktycznie zawsze bez filtracji i barwienia. Omawiana wersja to limitowany do jedynych 4800 butelek 14-letni bottling finiszowany w beczkach po koniaku.

Glencadam 14yo Cognac Cask Finish 46%

Znana i lubiana gorzelnia, w szczególności jeśli wspomnieć, iż destylaty z niej pochodzące stanowią serce każdej Dewar’s Whisky. Wersja 15-letnia Aberfeldy została stworzona przez Stephanie Macleod, Master Blendera roku 2020. Finisz po kalifornijskim Cabernet Sauvignon nadaje tej whisky mnóstwo rzadkich niuansów i sporej dawki finezji. Może być naprawdę solidną pozycją w każdej kolekcji.

Aberfeldy 15yo Napa Valley Cabernet Sauvignon Wine Cask Finish 43%

Jedna z najciekawszych pozycji w limitowanej serii 4 whisky zwanej The French Collection. Limitowana, jak każda zresztą w serii, do 6 tysięcy butelek 12-latka finiszowana w dość rzadkich beczkach po słodkim francuskim winie Riversaltes. Można otwierać lub nie – każda z opcji mocno kusi i ma swoje uzasadnienie.

Tomatin 12yo 2008 Riversaltes Casks 46%

Dymna wersja Tomatin, która swą nazwę zawdzięcza zjawie psa nawiedzającej wioskę Tomatin. Wydawana w limitowanych, różniących się od siebie partiach. Druga edycja, już archiwalna, stanowi nie lada smaczek – oprócz beczek z dziewiczego dębu europejskiego wykorzystano tu także unikatowe beczki po japońskiej wódce Shochu. Bardzo rzadki w świecie whisky bottling.

Tomatin Cu Bocan Creation #2 46%

Gorzelnia, która ostatnimi czasy jest na fali wznoszącej. Ta konkretna whisky wpisuje się w trend obecny w XXI wieku – producenci coraz częściej korzystają z beczek po winach, w tym klasowych producentów z Bordeaux. I tak właśnie jest w przypadku tej wersji Benromach, której na świat wypuszczono ledwie 7789 butelek.

Benromach 2010/2018 Chateau Cissac Finish 45%

Kultowa wersja kultowej blended malt whisky z Islay. Bardzo mocny, zdecydowany i rewelacyjny jakościowo bottling stanowiący mieszankę słodowych whisky z Ardbeg, Bowmore, Caol Ila i nieistniejącej już Port Ellen. Zachwyci zawsze – wystarczy „lubić” torf.

Big Peat Christmas 2021 52,8%

Kultowa i jedna z najbardziej cenionych przez znawców tematu gorzelni, która używa niemal wyłącznie beczek po sherry. Ograniczona do rocznika wersja Vintage, która zawsze znajdzie swe miejsce zarówno w potencjalnej kolekcji, jak i świątecznym na ten przykład stole.

Glenfarclas 2011/2020 Oloroso Sherry Casks 46%

Pomimo tego, że konkurencja stale rośnie, a whisky na rynku jest coraz więcej, to ceny, nie tylko zgodnie z inflacją, niekiedy wręcz szaleją. Na szczęście nadal można znaleźć mnóstwo whisky w normalnych budżetach, które, przynajmniej potencjalnie, przedstawiają się jako ponadprzeciętne. Rzadkie. Unikatowe. A ceny za starsze bottlingi niech rosną – zawsze to miło dla tego, kto takową whisky posiada w swej kolekcji…

Więcej, coraz więcej

Po więcej historii i dobrej whisky