Czytaj dalej

KNOCKDHU
Spod czarnego wzgórza

Gorzelnia Knockdhu jest mała, urokliwą destylarnią istniejącą już grubo ponad 100 lat. Choć destylaty tu produkowane są w ogromnej większości pozbawione torfu, nie stanowią raczej pierwszego wyboru wśród konsumentów. Knockdhu stoi co prawda w cieniu tych bardziej znanych, jak Glenfiddich, czy Glenmorangie, natomiast nie można powiedzieć, że niewiele ma do zaoferowania. Wręcz przeciwnie…

Początki. Od DCL do United Distillers

W 1877 roku powstało DCL (Distillers Company Limited – obecnie DIAGEO), firma, w skład której wchodziły destylarnie tzw. grain whisky (zbożowej) – były to: Cambus, Cameronbridge, Carsebridge, Glenochil, Kirkliston i Port Dundas.

Gorzelnie te zjednoczyły swe siły w walce z konkurencją na rynku whisky, a w szczególności z coraz większą popularnością zakładów produkujących whisky słodowe (single malt).

Kilkanaście lat później, w 1893 roku, z inicjatywy Johna Morrisona DCL buduje swoją pierwszą (od podstaw) destylarnię – Knockdhu (otwarto ją oficjalnie w październiku 1894 roku). Znajduje się ona nieopodal wioski Knock, niedaleko Keith, w Banffshire, na granicy regionów Highland i Speyside (Huntly w Aberdeeshire).

Jest to miejsce bogate nie tylko w źródła wody (gorzelnia korzysta z pięciu źródeł wypływających z pobliskiego „Czarnego Wzgórza” - Knock Hill), ale i w uprawy lokalnego jęczmienia, a także pokłady znakomitej jakości torfu; do tego blisko znajduje się stacja kolejowa należąca do sieci tzw. Great North Railway , dzięki czemu transport surowców i finalnego produktu, jakim jest whisky, jest niezwykle prosty i nie wymaga wysokich nakładów finansowych.

Od samego początku Knockdhu było małą i, jak na ówczesne czasy, bardzo nowoczesną destylarnią, w której pracowała tylko jedna para alembików do podwójnej destylacji. Aż do roku 1930 głównym zadaniem zakładu była produkcja destylatów dokomponowania blended whisky Haig.

Wtedy to przejmuje go od DCL grupa Scottish Malt Distillers, która rok później będzie zmuszona zamknąć jego podwoje przez wzgląd na szalejący kryzys gospodarczy (są źródła, które podają, iż produkcja została wznowiona w1933 roku).

Niezależnie od różnych, niekiedy sprzecznych informacji, które można łatwo znaleźć, aż do zakończenia II Wojny Światowej Knockdhu będzie pracować z przerwami, natomiast właściwą i pełną produkcję wznowi w roku 1947. Stanie się to z inicjatywy jej nowego, kolejnego właściciela, jakim był United Distillers.

Druga połowa XX wieku. Inver House i zmiana nazwy whisky

Po ponad trzydziestu latach pracy Knockdhu ponownie wstrzymuje produkcję w 1983roku. Oficjalnym powodem była wszechobecna recesja, a tym samym ściśle z nią związana nadprodukcja destylatów. Cztery lata później, w 1988 roku, Knockdhu przechodzi w ręce koncernu Inver House Distillers, który ponownie uruchamia produkcję whisky w zakładzie (dokładnie 6 lutego 1989roku). W 1990 roku pojawia się pierwszy oficjalny wypust (tzw. „official bottling”, OB) whisky single malt spod egidy nowego właściciela.

W 1969 roku zaprzestano w gorzelni słodowania jęczmienia, budynek dawnejsłodowni służy jednak do innych celów do dnia dzisiejszego.

W 1993 roku wszystkie whisky produkowane w destylarni Knockdhu zmieniają swą nazwę z Knockdhu na anCnoc. Ruch ten podyktowany był przede wszystkim faktem, iż dość często mylono whisky z pobliskiej gorzelni Knockando (co po gaelicku oznacza „Małe czarne wzgórze”) z Knockdhu („Czarne wzgórze”). anCnoc zaś oznacza po prostu „Wzgórze”.

W Knockdhu stosuje się przede wszystkim beczki po bourbonie, rzadziej po sherry oloroso. Niewielka część destylatów leżakuje w beczkach po rumie.

Do dziś w gorzelni pracuje jedna para alembików do podwójnej destylacji. Whisky w zasadzie produkuje się bardzo podobnie jak sto lat temu, budynki i urządzenia zachowały swój dawny charakter, jedyną znaczącą zmianą było wprowadzenie ogrzewania gazowego alembików w miejsce przestarzałego, węglowego.

Poza tym aż 95 procent destylatów trafiado blended whiskies z portfolio Inver House (przede wszystkim do Hankey Bannister), co przy rocznej produkcji w granicach 2 milionów litrów destylatu powoduje, iż jakakolwiek wersja anCnoc Single Malt staje się tym samym łakomym i poszukiwanym kąskiem na światowym rynku whisky.

Dodatkowo jeszcze bardziej poszukiwane są wersje Vintage oraz wersje stworzone na bazie słodu natorfowanego (słód ten w ilości około 500 ton przerabiany jest tylko przez jeden miesiąc w roku – w listopadzie).

AN CNOC 35Y 41% 0,7L 2ND EDITION

AN CNOC 24Y 46% 0,7

AN CNOC 18Y 46% 0,7

AN CNOC 12Y 40% 0,7L

Stare i nowe portfolio

Tym sposobem przechodzimy do aktualnej oferty destylarni. A jest w czym wybierać. Na pierwszym planie są oczywiście wersje z oznaczeniem wieku – anCnoc 12yo 40% ABV (jedyna filtrowana na zimno i barwiona karmelem), anCnoc 18yo 46 ABV, anCnoc 24yo 46%ABV i anCnoc 35yo 41% ABV (ściśle limitowany, obecnie druga edycja).

Kolejne ważne wypusty to tzw. vintage whiskies (z rocznikiem na butelce). Wszystkie są limitowane, tak samo nie barwione i nie filtrowane na zimno, starzone w beczkach dużo powyżej 10 lat (najczęściej ponad 14). Obecnie dostępny jest rocznik 2009 (zabutelkowany w 2021 roku). Kolejna seria to tzw. Peaty Collection (whisky z tej serii wydawane są od 2004 roku), składająca się z destylatów NAS (No Age Statement – bez określenia wieku), wszystkich o mocy 46% ABV, czyli nie filtrowanych na zimno.

AN CNOC PEAT  46% 0,7L

AN CNOC 2002 46% 0,7L

Każda z tych whisky różni się poziomem koncentracji fenoli pochodzących z natorfowanego słodu i wyrażona jest zawsze i na butelce, i na ozdobnej tubie w postaci ilości p.p.m. (parts per milion – ilość cząsteczek torfu na milion cząsteczek w ogóle).

Każda z nich jest limitowana, na etykiecie każdej z nich znajduje się albo narzędzie, albo inny obrazek związany ściśle z tradycyjnym procesem produkcji whisky torfowej – od momentu wydobycia torfu, aż po zabutelkowanie finalnego produktu.

Część z nich dedykowana jest na strefy bezcłowe (Travel Retail Exclusive – obecnie anCnoc Rudhan NAS 46% ABV, anCnoc Barrow NAS 46% ABV; poza tym jeszcze nietorfowy i nie należący do serii Peated Collection anCnoc Black Hill Reserve NAS 46% ABV), część trafia jedynie na rynki zaledwie kilku państw.

Z ogólnodostępnych torfowych anCnoc-ów obecnie nabyć można anCnoc Peatheart NAS 46% ABV (druga edycja), który jest tzw. heavily peated whisky (mocno torfowa – koncentracja fenoli wynosi 40 p.p.m.).

Poza tym w Peaty Collection ukazały się dotychczas m.in. anCnoc Cutter 46% ABV (20,5 p.p.m.), anCnoc Rutter NAS 46% ABV (11p.p.m.), anCnoc Peatlands NAS 46% ABV (9 p.p.m.), czy anCnoc Rascan NAS 46% ABV (11,1p.p.m.). z „torfiaków” jest jeszcze wersja finiszowana po sherry, jednakowoż dostępna jest wyłącznie na rynku szwedzkim.

Do niedawna dostępne były inne wersje anCnoc Single Malts. Z wersji z oznaczeniem wieku były anCnoc 16yo 46% ABV i anCnoc 22yo 46% ABV (nie wspominając o pierwszej edycji anCnoc 35yo 44,3% ABV). Bez liku było też wersji vintage, na czele ze znakomitą, unikatową edycją z 1975 roku.

Była także jedyna do tej pory wersja cask strenght (znaturalną mocą pochodzącą z beczki) – limitowany anCnoc Blas NAS 54% ABV (stworzony we współpracy z urodzonym w Szkocji znanym projektantem Patrickiem Grantem).

Na koniec limitowana, a jakże, seria pięciu whisky pod szyldem-nazwiskiem Peter Arkle (powstała w2012 roku; każdą z pięciu etykiet projektował właśnie Peter Arkle, światowej sławy szkocki ilustrator) – anCnoc Ingredients NAS 46% ABV, anCnoc Casks NAS 46% ABV, anCnoc Bricks NAS 46% ABV, anCnoc Warehouse NAS 46% ABV i dedykowany do Travel Retail Exclusive anCnoc Luggage NAS 46% ABV.

Mała, ale wielka

Dobra koniunktura na rynku whisky i niespotykany w historii popyt na nią powoduje, że podestylaty z Knockdhu sięga ( i je docenia) coraz więcej wielbicieli „rudej”. Na koniec warto wspomnieć jeszcze, iż Knockdhu posiada swoje visitor centre, dzięki czemu możemy obejrzeć proces powstawania tutejszej whisky „od kuchni”. Poza tym Knockdhu nie goni za coraz powszechniejszym trendem, by powiększać swą moc produkcyjną. Około 2 milionów litrów destylatu produkowanego rocznie wystarczy w zupełności, by móc utrzymać niezmiennie wysoką jakość tutejszych wyrobów, które stanowią niezwykle ciekawe połączenie charakterów Speyside i Highland w pigułce.

Odkąd gorzelnię przejął koncern Inver House, który w międzyczasie wchłonięty został przez giganta ThaiBev, obserwujemy wciąż rosnącą popularność marki anCnoc na świecie.

Koncern Inver House, odkąd kupił Knockdhu w 1988 roku, wykonał tytaniczną wręcz pracę, by spopularyzować na świecie powstającą tu whisky anCnoc. Dzięki temu w ostatnich latach zaobserwować możemy deszcz nagród dla wielu whisky z Knockdhu. Dobitnie to świadczy o tym jaki gorzelnia Knocdhu ma potencjał. I że warto sięgać po whisky tu produkowaną.

Szczególnie w dzisiejszych, trudnych czasach, gdy zaczyna brakować destylatów, surowców, kuleje transport, etc. Whisky anCnoc staje się więc rarytasem i, być może zbytnio „po cichu”, jej szczyt nadchodzi wielkimi krokami…

Zaglądaj na kukunawa.pl

Po więcej historii i dobrej whisky