Owocem tych wysiłków jest przenikanie na sklepowe półki trunków ze Szwecji, Bułgarii czy Austrii.
Jak by tego było mało, to swoje miejsce zajmują nawet trunki z drugiej części świata
- Australii czy Nowej Zelandii.
W wielu punktach pojawiają się również trunki egzotyczne - jak popularna w ostatnich latach japońska whisky. W lepiej zaopatrzonych sklepach specjalistycznych, bez trudu można spotkać
butelki z Indii czy Tajwanu. Popularność
whisky i swoista siła przebicia sprawiły, że nawet
kraje, które nigdy nie były kojarzone z produkcji tego rodzaju destylatów, próbują swoich sił.
Kiedy przemierza się półki z whisky, w wielu sklepach
z dużą łatwością dostrzec można coraz szerszą rozpiętość miejsc pochodzenia trunków.
Dominacja szkockich napojów zaczyna ustępować miejsca, amerykańskim bourbonom czy
irlandzkim płynnym bursztynom.
Pomyśleć by można, że cały świat produkuje
whisky. Jest jednak jeden kraj, który często bywa
lub bywał pomijany, ale ten stan rzeczy
w niedalekiej przyszłości może ulec zmianie.
Kraj ten produkuje duże ilości, chociaż w linii rozwojowej i historycznej, zajmuje czwartą
pozycję po Irlandii, Szkocji i USA.
Mowa oczywiście o Kanadzie, która będąc
trochę na uboczu, odrobinę niezrozumiana
i stojąca w cieniu, oczekuje swojej szansy,
a może okazji do zdobycia przebojem rynków.
Historia północnego kraju,
w kontekście produkcji whisky
Około 1769 roku powstała pierwsza gorzelnia,
która jak można przypuszczać, przetwarzała
głównie dostarczaną melasę z trzciny cukrowej na alkohol. Istnieje również duże prawdopodobieństwo,
iż tak powstały alkohol, łączono z destylatami,
z lokalnie dostępnych zbóż. Jako że dużą grupą
w ówczesnych czasach, zasiedlającą obszary
Kanady byli emigranci z Irlandii i Szkocji, można przypuszczać, iż przynieśli oni ze sobą znajomość
i zwyczaje produkcji narodowych trunków.
Około 1769 roku powstała pierwsza gorzelnia,
która jak można przypuszczać, przetwarzała głównie dostarczaną melasę z trzciny cukrowej na alkohol. Istnieje również duże prawdopodobieństwo,
iż tak powstały alkohol, łączono z destylatami,
z lokalnie dostępnych zbóż. Jako że dużą grupą
w ówczesnych czasach, zasiedlającą obszary
Kanady byli emigranci z Irlandii i Szkocji, można przypuszczać, iż przynieśli oni ze sobą znajomość
i zwyczaje produkcji narodowych trunków.
Na przełomie XVIII i XIX wieku, powstała pierwsza whisky na terenach Kanady, przecierając drogę kolejnym przedsiębiorstwom.
Ponoć trunek ten został wytworzony w istniejącym
do dnia dzisiejszego browarze Molson, którego założyciele byli szkockimi imigrantami.
Pierwsza połowa XIX wieku przyniosła wzrost produkcji kanadyjskiej whisky w skali mikro,
którą stanowiły lokalne domowe, niekiedy wiejskie gorzelnie - te przerabiały nadwyżki zalegających
zbóż. Technologię zapożyczano z ojczystych
stron – Szkocji czy Irlandii.
Główną siłą napędową była migracja osób
z terenów Szkocji, Irlandii i Europy Zachodniej.
Nazwiska, takie jak Gooderham, Corby, Wiser,
Walker czy Seagram, na zawsze wpisały się
w historie powstania i rozwoju gatunku na
terenach Kanady, co nie znaczy, że przetrwały
do dnia dzisiejszego.
Drugim obszarem były powstające i zyskują
cena znaczeniu destylarnie przemysłowe.
Niektóre działały przy okazji, swojego zasadniczego funkcjonowania i niekiedy porzucały produkcję alkoholu, na rzecz pierwotnych działań.
Inne z kolei zyskiwały na znaczeniu i rozwijały
się w szybkim tempie.
Przykładem tego może być historia Williama Gooderhama, który wraz ze szwagrem Jamesem Wortsem oraz liczną rodziną przybyli do Kanady. Początkowo zajmowali się młynarstwem, które
było ich profesją w rodzinnej Anglii, by
ostatecznie przejść do produkcji alkoholu.
Gorzelnia w wyniku kolejnych fuzji i przejęć zmieniała właścicieli, aż pod koniec XX w. została ostatecznie wyłączona z produkcji. Aktualny właściciel gigant alkoholowy Pernod-Ricard uznał ją za przestarzałą,
a produkcję trunku przeniósł od innej swojej gorzelni.
Kolejni członkowie rodziny już na początku
XX wieku osiągnęli szczyt możliwości produkcyjnych, a warto zauważyć, że nie tylko w owym czasie produkowali whisky.
W latach swojej świetności, butelki z trunkiem opatrzonym etykietą Gooderham & Worts stanowiły około 33% produkowanej w Kanadzie whisky.
Prohibicja
Bliskość USA oraz ich bezpośrednie konotacje,
wydają się dla patrzących na temat z daleka oczywiste. Co ciekawe, potwierdza się to
w kontekście wprowadzenie jednocześnie
w obu krajach prohibicji. To, co jednak znacząco odróżnia od siebie te dwa zdarzenia, to czas
trwania, skutki oraz zależności, jakie z nich wynikły.
Podczas gdy już od 1916 roku Kanada przestawiała się na produkcje alkoholu na potrzeby przemysłu,
by w 1918 roku zakazać całkowicie jego produkcji
w celach spożywczych, co doprowadziło do zniesienia tego zakazu już w 1919 roku. W USA stan „suszy alkoholowej” trwał nieprzerwanie do 1933 roku. Rozbieżność ta doprowadziła do stworzenia jednej
z najdłuższych w historii granic, o tak dynamicznie ożywionej turystyce. Niespełna 6500 km stało się
linią przemytu, wycieczek po upojenie czy regularnych wojen gangów, kradnących sobie nawzajem dostawy zakazanego owocu.
Hossa kanadyjskich producentów trwała nieprzerwanie do lat 70 XX w. silnie zespalając ze
sobą obydwa rynki. Mając niemal nieograniczony rynek zbytu na południowej granicy, nie trzeba był oszukać odbiorców nigdzie dalej. Do czasu kiedy rynek amerykański podźwignął się ze skutków prohibicji oraz kolejnych kryzysów, konsumenci
znali głównie whisky z północy swojego kontynentu.
Do tego stopnia, że nawet kształtująca się
i formująca kultura cocktailowa w recepturach drinków, przewidywała wykorzystanie kanadyjskiej whisky. Wszystko to spowodowało, że kanadyjska whisky nie sięgnęła daleko i nie zatroszczyła się
o zdobywanie serc większej części świata, a dzisiaj utożsamiana jest raczej z trunkiem dobrym do mieszania drinków, aniżeli ambitnych sesji degustacyjnych. Jednak trendy się zmieniają – ambitni producenci szukają swojego miejsca na mapie świata i być może to oni wykreują szansę na poznanie indywidualnego charakteru i podejścia
do trunków z tej części świata.
Pozycja kanadyjskiej whisky
Co zatem oferuje Kanada i jaki styl wytworzyła?
Każda narodowość przybyła na teren Kanady
ze swoimi przyzwyczajeniami oraz własnymi
zbożami. Pomimo wszechobecnej na kontynencie amerykańskim kukurydzy, do produkcji tamtejszych whisky wykorzystuje się w dużej mierze żyto, jęczmień czy pszenicę. Jest to w pewien sposób połączenie Ameryki ze Szkocją, synkretyzm w technice i materii oraz możliwościach. Większość produkowanej
whisky jest mieszankami, jednocześnie najczęściej każdy ze składników powstaje w jednej gorzelni.
Komponenty te są najczęściej dwa - pierwszy to wysoce oczyszczony destylat kolumnowy,
dający gładki i dość neutralny charakter.
Drugi natomiast to tak zwany komponent aromatyczny, destylowany do niższej zawartości alkoholu, pozostawia on dużo składników smakowych. Produkowany jest głównie z żyta, pszenicy jęczmienia i/lub z kukurydzy. Składniki te muszą leżakować, według prawa, minimum 3 lata
w małych drewnianych pojemnikach.
To, co stanowi swoistą indywidualność, to
możliwość dodania do tej whisky 9,09 %
dowolnego składnika, o ile dojrzewał wcześniej
w drewnie. Składnikiem tym może być bourbon, brandy lub sherry, o ile stanowi odpowiedni procent całości oraz dojrzewał w drewnie.
Ostatecznie w ostatnich latach, olbrzymi rozwój
mikro destylarni, przyniósł nowe pomysły, oraz zaszczepienie starych na kanadyjskim gruncie. Pojawiły się pierwsze single malty oraz trunki,
które zaczynają zdobywać swoją jakością serca krytyków i konsumentów.