Czytaj dalej

Jaką whisky wybrać na prezent?

Pewnym pocieszeniem jest możliwość przekazania nietrafionej butelki kolejnym potencjalnym amatorom „wody życia”. Inną alternatywą jest odpowiedni stosunek napojów miksujących z zawartością nietrafionej butelki, która tworzy tym samym drink rozweselający. Jednak co zrobić, aby prezent był dopasowany i sprawił maksymalną możliwą przyjemność?

Jeśli wierzyć tej sentencji, można przyjąć założenie, że nie mając pomysłu na prezent, należy kupić właśnie whisky. Pojawia się natychmiast refleksja
- „a jeśli nie trafię ze smakiem”? 

Wśród miłośników bursztynowego trunku krąży powiedzenie - „nie ma osoby, która nie lubiłaby whisky, po prostu taka osoba nie znalazła jeszcze swojego ulubionego trunku”. 

Pierwszym krokiem do dobrania odpowiedniego trunku, jest poznanie upodobań osoby, która ma zostać obdarowana. Pytania, które mogą wówczas pomóc to, chociażby to „czy przedkłada ona ilość
nad jakość”, „lubi mieszać i eksperymentować z cocktailami, podąża za modą i nowinkami”, „czy nie boi się niestandardowych rozwiązań”. A może osoba ta zwraca uwagę na wygląd butelki lub najważniejszy jest dla niej/niego smak. Nad tymi i innymi pytaniami warto się zastanowić, zanim rozpoczną się poszukiwania idealnego prezentu.

Od tego warto zacząć

Aspekt ekonomiczny

Kolejnym etapem podczas poszukiwania idealnej whisky na prezent, jest oszacowanie budżetu, który chce się  przeznaczyć na podarunek – ustalenie minimalnego i maksymalnego wymiaru, zasadniczo zawęzi początkową paletę możliwości. Pomocne może się również okazać określenie okoliczności wręczenia prezentu, czy rodzaj wydarzenia, które będzie towarzyszyć przekazaniu upominku.

Miejsce zakupu

Ostatecznie pozostaje wybór miejsca, w którym dokonamy zakupu. Popularne obecnie transakcje online, pozwalają dokonać wyboru i zakupu w dowolnym miejscu i czasie. Sklepy internetowe posiadają szeroką ofertę, wzbogaconą o szczegółowe opisy produktów, opatrzone zdjęciami czy prezentacjami 3D. Dodatkowo można skorzystać z przejrzystych opcji wyszukiwania czy filtrowania oferty – istnieje również niejednokrotnie opcja chatu z doradcą służącym fachową poradą. 

Bez wątpienia warto zajrzeć do sklepów specja-listycznych, oferujących szeroki wybór oraz rzetelną obsługę i olbrzymie doświadczenie sprzedawców.
Na koniec pozostają sklepy wielkopowierzchniowe oferujące coraz większy wybór oraz bardzo atrakcyjne ceny, a także promocje na wybrane artykuły. Wiedząc już dla kogo, w jakim budżecie,
z jakiej okazji i gdzie prezent zostanie kupiony, pozostaje fundamentalne, ostatnie pytanie - co
to będzie za trunek. Poniższe wskazówki mogą stanowić swoisty niezbędnik i przewodnik w tych trudnych, ale jakże przyjemnych decyzjach.

„Nigdy nie jest za dużo i zawsze może być więcej”

Kierując się powyższą zasadą, przedkłada się często ilość nad jakość. W przypadku miłośnika ogólnie pojętej kategorii alkoholu, jaką jest whisky, niezważającego i nieprzywiązującego dużego znaczenie do jej różnorodność i mnogości smaków czy aromatów dobrym kryterium wyboru będzie objętość. A ta im większa, tym lepsza - częstokroć większe rozmiary butelek opatrzone są w pokaźne kartonowe pudła skrywające metalowe konstrukcje przypominające kołyski. Ich zadaniem jest ułatwienie nalewania i odmierzania porcji bursztynowego trunku z wielkie butelki do relatywnie niewielkich szklanek. Dodatkowym atutem tego wyboru jest wrażenie, jakie wywoła taki olbrzym na osobie obdarowanej oraz pozostałych biesiadnikach. Butelki te posiadając dużo niezagospodarowanej przestrzeni, mogą być również doskonały nośnikiem wszelkich życzeń, które pozostaną w pamięci tak długo, jak długo butelka będzie zawierała bursztynowy trunek.

„Dobre są rzeczy już raz spróbowane,
widziane czy usłyszane”

Korzystając z tej reguły, należy mieć pewność,
że obdarowana osoba ceni sobie produkty i marki o ugruntowanej pozycji na rynku. Trunki znane, rozpoznawalne, a i nie jednokrotnie lokowane
w ulubionych filmach, piosenkach, teledyskach, grach czy książkach. Im bardziej znana whisky,
tym większa szansa na wzbudzenie pozytywnych wspomnień i potok historii „jak to kiedyś było wspaniale”. 

„Kupują oczy – najczęściej opakowanie”

Zaskakującym dla niektórych może być fakt, iż jednym z istotnych kryteriów wyboru whisky jest sposób jej opakowania. Często ponadprzeciętna jakość trunku idzie w parze z pięknym opakowaniem, w rezultacie dając bardzo wysoką cenę. Z tego powodu mniejsi producenci czy dystrybutorzy skupiający swoją uwagę głównie na smaku rezygnują z drogich, pięknych i ekskluzywnych karafek na rzecz tańszych prostszych butelek. Zdarzają się również tacy producenci, którzy nie chcąc bądź nie mogąc zaproponować nic ponad swój standardowy produkt, umieszczają go w wykwintnych i nietuzinkowych szklanych arcydziełach. Jednak niezależnie od zawartości butelki, w przypadku powyższych przesłanek kierujemy się wyłącznie wyglądem butelki i opakowania. Należyta pieczołowitość w wyborze zaowocuje przekształceniem pierwotnie konsumowanego trunku w element ekspozycji upiększającej wnętrza.

Chcąc sprezentować coś więcej niż pojedyncza butelka trunku, noszącego znamiona własnego wkładu i wysiłku w przygotowanie, można sięgnąć po zestaw upominkowy. Gotowe kompozycje czekają na półkach sklepowych wyposażone w personalizowane szklanki, kieliszki, piersiówki czy mniej oczywiste gadżety, takie jak głośniczki, barmańskie shakery czy formy do kul lodowych.

„Sama whisky to za mało”

Dodatkowo ofertę powiększają kosze okolicznościowe, które można zamówić w sklepie, dobierając słodkie lub wytrawne dodatki, a nawet kolorystykę poszczególnych elementów. Bardziej ambitni mogą samodzielnie przygotować i skomponować zestaw alkoholu, wraz z dopasowanymi produktami. W takim secie mogą znaleźć się słodkie bakalie, praliny czy wytrawne przekąski lub komponenty do przygotowania wymyślnych cocktaili.

Okrągła rocznica, 18-nastka, 10-lecie, 7 lat wspólnej pracy czy huczne 40 urodziny. Na wszystkie te uroczystości i wiele więcej, świat whisky jest przygotowany, oferując szeroki wachlarz cyfr reprezentujących czas, który destylat spędził w beczce. Numerologicznie można połączyć wiele powodów do świętowania z latami dojrzewania trunku. 

„Data wymagająca upamiętnienia”

Trudniej spotykaną, ale wciąż dostępną opcją są alkohole butelkowane w edycjach rocznikowych,
na których widnieje rok destylacji. Zaletą tych wersji jest fakt pozornego starzenia się wraz z upływem czasu. Whisky destylowana w 2000 roku z każdym rokiem będzie teoretycznie starsza. W praktyce
wiek każdej whisky określają lata spędzone w beczce, a nie butelce. Pomimo tego żaden
18-letni trunek w kolejnych latach nie będzie
nawet pozornie się starzeć.

Precyzyjna genealogia whisky ginie w mrokach dziejów, lecz jej spuścizna sięga obecnie niemal w każdy zakątek świata. Kraj pochodzenia jest bardzo ogólnikowym kryterium wyboru, jednak w dzisiejszych czasach dostarcza coraz to innych destynacji, które można eksplorować. Miłośników podróży tych dużych i małych, można obdarować trunkami z tak odległych krajów, jak Tajwan, Indie, Nowa Zelandia czy Islandia.

„Szkocja tradycja, irlandzka historia, japońska precyzja, amerykańska indywidualność, a może intrygujący Tajwan”

Obecnie olbrzymia konkurencja i stale przybywa-
jąca liczba brandów determinuje producentów do tworzenia coraz to nowszych, bardziej zaskakujących edycji swoich produktów. Praktycznie każdego miesiąca, a może i tygodnia na rynek trafia nowy produkt, który niejednokrotnie funkcjonuje w przestrzeni chwilę i zostaje zamieniony kolejnym. Wpływając w ten rwący strumień nowości może
uda się wyciągnąć z niego produkt, tak nowy, że aż nieznany i dający szanse zaskoczyć obdarowanego nowością wprost z „kutra”.

„Najnowsza edycja”

„Jedna na milion”

W tym przypadku można trafić na trunek butelkowany w edycjach nie kupażowanych, butelkowanych z jednej beczki. Whisky te noszą miano single cask lub barrel i niejednokrotnie posiadają bardzo szczegółowe informacje, o dokładnej co do dnia dacie destylacji i butelkowania oraz ilości butelek, jakie udało się uzyskać z takiej beczki. Ilości te rzadko kiedy przewyższają 500 butelek, a często można na nich odszukać informację, że jest to numer 13 z 345 butelek, które zostały rozesłane po całym świecie.

„Lekka, łatwa i przyjemna”

Poszukując trunku o delikatnym charakterze trudno oprzeć się o jakiekolwiek stałe wartości. Warto szukać whisky nie bardzo starej, gdyż te często mogą charakteryzować się dość ciężkim i intensywnym dębowym posmakiem. Unikać określeń takich jak peat, peated czy smokey,
które znaleźć można na butelce - wyjątkiem jest oczywiście zwrot zaprzeczający unpeated, który
w tym wypadku jest jak najbardziej poszukiwany.

Pożądany charakter łatwiej znaleźć będzie w trunkach opisanych jako blended czy destylowanych ponad trzy razy, co opisane będzie na butelce zwrotem triple distilation lub column still. Pewną pomoc niesie również geografia - duże szanse na dobry wybór przyniosą  trunki z Irlandii czy nizinnych części Szkocji, zwanych jako lowland.

Powyższy charakter to w dużej mierze efekt uzyskany dzięki wieloletniemu okresowi dojrzewania w dębowych beczkach. W tym przypadku stwierdzenie „im starsza, tym lepsza” ma pewne podstawy słuszności. Taki profil sensoryczny często można odnaleźć w trunkach z Ameryki lub tych, które dojrzewają w nowych beczkach z białego dębu. Na etykietach mogą się wówczas pojawić takie informacje jak bourbon barrel, white oak, first fill czy virgin cask.

„Dąb, wanilia i karmel”

„Słodki i owocowy”

Profil sensoryczny whisky w dużej mierze uzyskuje się dzięki dojrzewaniu w beczkach, które mogły wcześniej przechowywać inne napoje. Wybierając whisky korzystające z beczek po winach wzmocnionych, takich jak sherry, porto, malaga czy marsala można odnaleźć smak suszonych owoców.

Po więcej historii i dobrej whisky

Zaglądaj na kukunawa.pl