Czytaj dalej

DEGUSTACJA #44 - Black Bull 8yo Blended Scotch 50%

Degustacja #44
Black Bull 8yo Blended Scotch 50%
Wstęp



Black Bulla już miałem okazję spożywać i nie powiem, że było to złe doświadczenie.

Wręcz przeciwnie. Marka tego blenda istnieje już od 1860 roku, a „odkurzył” ją, zresztą z dużym powodzeniem, Duncan Taylor, który przejął prawa do niej w 2001 roku.

Wersja 8-letnia była o tyle dla mnie ciekawa do spróbowania, że DT ostatnimi czasy…zrezygnował z jej produkcji.

Ciekaw jestem dlaczego.

Abstrahując jednak – co my tam w środku mamy.

Jak to w przypadku tej marki bywa – połowa to słodowa whisky, w tym wypadku z regionu Speyside.

Druga połowa- whisky zbożowa.

Brak filtracji na zimno i wysokie jak na blenda ABV (50%) zwiastują, że pomimo młodych, co najmniej 8-letnich destylatów, whisky ta może być całkiem całkiem.

Albo bardziej, niż taka.



Cóż, próbujemy!

Black Bull 8yo Blended Scotch 50%

NOS:

Mocna, strukturalna, na początek oczywiście alkohol swoje robi.

Ale – i tu ciekawostka – od razu poczułem rzecz naprawdę nietypową – byliście kiedyś na górskiej wycieczce i czuliście zapach wody ze strumienia?

No właśnie – tutaj taką źródlankę czuć całkiem mocno.

Degustacja

Degustacja



Dodatkowo jest naprawdę potężna dawka owoców – przede wszystkim ananasy, gruszki i jabłka.

Dalej – cytryny, limonki, brzoskwinie i morwy.

Bez słodyczy też się nie obejdzie – karmel, wanilia, miód, toffi, landrynki, orzechy laskowe i pekan.

Na koniec – dąb, cynamon, pieprz. Jest lekko, rześko, miękko, prosto.

I sympatycznie

SMAK:

Zaskakująco miękki, gładki, kremowy. Alkohol początkowo uderza, potem ładnie się chowa.

Struktura niezła, whisky jest tylko odrobinę rozwodniona.

Proste, łatwe, przyjemne nuty – gruszka, krem waniliowy, karmel, cytrusy, cynamon, pieprz i chili.

Delikatna pikanteria i cytrusowo-słodka młodość.

SMAK:

Degustacja

FINISZ:

Słodko-cytrusowy, zdecydowany, wyrazisty, średnio długi.

Toffi, karmel, wanilia, cytryny, limonki, dąb, cynamon, odrobina pieprzu i preparatu do czyszczenia drewna.

Nieskomplikowanie, ale przyjemnie i porządnie

SMAK:

Degustacja

Dostałem w zasadzie to, czego się spodziewałem. Fajerwerków nie było, trudno, mogłyby być, choć to w tak młodej whisky jest dość niełatwe do spełnienia. Nie czepiam się jednak, podkreślam – nie wymagałem tego.

Jest prosto, lekko, przyjemnie. Struktura jedynie z malutkimi odchyleniami, ale akceptowalna na tym poziomie. Nie jest wybitnie, ale jak najbardziej bardzo solidnie. Od DT można by oczekiwać czegoś „ekstra”, aczkolwiek mam nieco odmienny pogląd na tę kwestię.

Podsumowanie

Podsumowanie

Wolę, żeby coś było prostego, łatwego, może nie wybitnego, ale dobrze zrobionego. Porządnie.

Od początku do końca zgodnie ze sztuką (jakkolwiek by na to nie patrzeć). Po co kombinować bez sensu? Wszak nie zawsze się to opłaca.


A że rezygnują z tej pozycji? Z jednej strony szkoda, z drugiej morza łez też nie wyleję.

Pewnie coś wskoczy na jej miejsce, taką mam nadzieję. I będzie równie dobrze wykonane.

A może i ciekawsze?

Na razie – polecam, dobra do drinków i, jak się okazuje, również na inwestycję.

Ocena

Aromat: 20
 
Smak:    19

Finisz:    19

Balans:  20

Razem:  78/100 pkt.

Zaglądaj na kukunawa.pl

Po więcej historii i dobrej whisky