Czytaj dalej

DEGUSTACJA #29
- Cotswolds Founder’s Choice 60,5%

Degustacja #29 – Cotswolds Founder’s Choice 60,5%
Wstęp

Cotswolds jest niezwykle ciekawą gorzelnią.

Abstrahując od tego, iż jest to jedna z niewielu angielskich destylarni, i pomimo tego, iż istnieje w świadomości konsumenckiej naprawdę od niedawna (założono ją w 2014 roku), Cotswolds już teraz udowadnia, że naprawdę się da.

Da się zrobić coś dobrego w naprawdę krótkim czasie.

Wystarczy pomysł i odpowiednie miejsce. A okolice wzgórz Cotswolds, miejsca wręcz sielankowego, są miejscem wręcz idealnym.

Do tego dochodzą przemyślane decyzje i nowoczesne pomysły, łączące tradycję z tym, co na topie.

Z jednej strony korzystanie z doświadczeń i rad tych, co zjedli zęby w branży (Harry Cockburn – były kierownik gorzelni Bowmore i dr Jim Swan, nieżyjący już niestety guru w zakresie wiedzy o maturacji), z drugiej współfinansowanie projektu za pomocą funduszy crowdfundingowych.

W efekcie mamy gotowy przepis na sukces.

Niewielka konkurencja w samej Anglii, nowoczesne finansowanie, lokalny jęczmień, udane eksperymenty z drożdżami i maturacją, do tego turystycznie rozwinięty region nazywany wręcz „Sercem Anglii”, czegóż chcieć więcej?

Ano dobrej whisky, czegóżby innego…
A tu się kroi kawał dobrego malta.

Cotswolds Founder’s Choice starzony jest wyłącznie w wynalezionych przez dr Swana i ulubionych przez założyciela Cotswolds, Daniela Szora, beczkach typu STR.

Są to specjalne beczki z dębu amerykańskiego po czerwonym winie, które były Shaved, Toasted i Re-charred (heblowane, opiekane i zwęglane – stąd skrót STR).

Do tego bez barwienia, filtracji na zimno i z naturalną mocą beczki. Coś czuję, że będzie się działo…

Cotswolds Founder’s Choice 60,5%

NOS:

Na początek dużo ciepłej słodyczy, akcentów kakao, karmelu, miodu, wanilii i czekolady.

Następnie wchodzą kwaskowe cytryny, cytrusowe landrynki, gruszki, jabłka (szarlotka na ciepło), poza tym toffi, preparat do drewna, cynamon, przyprawa do piernika.

Jest naprawdę na bogato.

Degustacja

Degustacja

Dalej nuty świątecznych wypieków, kompot z suszu, nieco soli.

Głęboko, intensywnie, wyraziście, dojrzale i bogato. Klasa.

I jeszcze alkohol ukryty wręcz perfekcyjnie – dzięki temu struktura jest zwarta i rześka.

W tle wyczuwalne lakier do paznokci, aceton, słodkie kwiaty, skórka pomarańczy i szczypta chili.

SMAK:

Jest inaczej, niż na nosie. Sporo kwaskowej cytryny na pierwszym planie. Dopiero potem wchodzą świąteczne wypieki i przyprawy, piernik, kakao, wanilia, gruszka i toffi.

Oczywiście nie zabraknie akcentów czekolady mlecznej, preparatu do drewna i szczypty soli.

Na języku jest mocno, zdecydowanie, pieprznie, piekąco-szczypiąco, struktura jest bardzo spójna, bez załamań, jest i głębia, i finezja.

SMAK:

Degustacja

FINISZ:

Kontynuujemy udaną podróż. Znów – piernik, kakao, orzechy, migdały, czekolada, toffi, miód, wanilia, cynamon.

Znów – sporo kwaskowej cytryny, która utrzymuje się długo i ładnie współgra z nutami wanilii, gruszki i soli.

SMAK:

Degustacja

Kawał whisky. Cotswolds Founder’s Choice jest jedną z lepszych, których dane mi było spróbować.

Bezkompromisowa, a zarazem gładka, spójna, eteryczna. Niezwykle bogata i strukturalna, miejscami bardzo finezyjna.

Znakomity nos, świetny finisz. Niezwykle solidne podniebienie, które za sprawą mocy może co mniej wprawnego whiskopijca delikatnie „przydusić”. Pozory.

Podsumowanie

Podsumowanie

I jeszcze dodam, o czym wcześniej nie pisałem – gdzieś w tle można odnaleźć dobrze zaznaczone akcenty leśnych owoców (jeżyna, malina, porzeczka, jagoda).

Podług mojej opinii – whisky ta nie składa się z tysięcy elementów, ale to i dobrze.

Wszystko pięknie współpracuje, nie nakłada się na siebie. Wszystko w odpowiedni sposób wyeksponowane.

Jeśli miałbym się już przyczepiać – cytrusowa kwasowość może niektórym przeszkadzać na etapie nosa, a na pewno – na podniebieniu.

Poza tym mogliby ją troszkę dłużej w tych cudownych beczułkach potrzymać. Żeby jeszcze lepiej było. Bym chciał…

Ocena

Aromat: 23,5
 
Smak:    23

Finisz:    23,5

Balans:  23

Razem:  93/100 pkt.

Zaglądaj na kukunawa.pl

Po więcej historii i dobrej whisky