Czytaj dalej

ARRAN
-Na wyspie
z tradycjami

Gorzelnia Arran powstała stosunkowo niedawno, lecz od niemal samego początku zyskała sobie wielu wielbicieli. Łagodny profil whisky produkowanej w mieścinie Lochranza na północy wyspy zjednał sobie konsumentów na całym świecie. Niedługo później wzniesiono siostrzaną gorzelnię, tym razem w wiosce Lagg na południu Arran. Tu powstają destylaty torfowe, które niebawem będą miały swoją premierę. A wszystko to dzieje się po niemal 150 latach posuchy i zastoju…

Co nieco o samej wyspie

Arran to naprawdę piękna i wyjątkowa wyspa. Choć zamieszkuje ją jedynie nieco ponad 5 tysięcy osób, jest to miejsce chętnie odwiedzane przez turystów. Co więcej, nazywana jest „rajem geologów” i „Szkocją w miniaturze” przez wzgląd na swą naprawdę bogatą różnorodność. Znajdziemy tu zarówno góry, jak niziny oraz doliny, dużo tu lasów, rzek, jezior i plaż. Wiele jest tu miejsc przypominających Highland, Lowland, czy wspomniane wyżej doliny, po szkocku znane jako „Glen”.

Położona na zachodnim wybrzeżu Szkocji, jest największą wyspą ujścia rzeki Clyde (Firth of Clyde) i siódmą co do wielkości (w sensie ogólnym) wyspą szkocką. Położenie nad Zatoką Clyde umiejscawia ja między miastami Ayr i Ardrossan i półwyspem Kintyre. Dodajmy, iż w pobliżu znajdziemy 3 sąsiadujące z Arran wyspy: Holy Island, Pladda i Hamilton Isle, zaś na samej Arran, najbardziej górzystej w regionie, przez wzgląd na zróżnicowane ukształtowanie terenu, nie znajdziemy większych miast, a jedynie wioski, z których kilka najważniejszych to Brodick, Lamlash, Catacol, Lochranza, Corrie, czy Kildonan.

Gorzelnicze tradycje sprzed półtora wieku

Około 150 lat temu na Arran prężnie działało mniej więcej 50 gorzelni, z czego ogromną większość stanowiły zakłady całkowicie nielegalne. Wytwarzane przezeń destylaty były cenione za swą jakość i przez pewien czas potrafiły konkurować ze słynnymi ówcześnie whisky pochodzącymi z Glen Livet.

Niestety, górę wzięła chciwość, a z biegiem czasu ilość coraz bardziej nijak miała się do jakości, toteż, kolokwialnie rzecz ujmując, XIX-wieczne gorzelnie z Arran poczęły padać jak muchy, jedna po drugiej. Konkurencji nie wytrzymała nawet jedyna licencjonowana gorzelnia Lagg, działająca od 1825 roku, która swe podwoje zamknęła ostatecznie w roku 1840. Od tej pory, aż do pojawienia się gorzelni Arran, na wyspie nie działała żadna destylarnia.

Wszystko zaczęło się w 1993 roku, kiedy to rozpoczęto poszukiwania pod lokalizację nowej gorzelni. Założyciel Arran, Harold J. Curie, znał się na rzeczy, wszak do niedawna pracował jako dyrektor zarządzający u sławnych Chivas Brothers. Wybór padł na wyspę Arran, a ściślej jej północną część, gdzie znajdują się żyzne ziemie. Przyczynkiem jednak do wyboru Arran i Lochranzy na siedzibę destylarni były przede wszystkim dwa kluczowe aspekty: dostęp do znakomitej wody (z jeziora Loch Na Davie, źródło Glenn Easan Biorach) oraz duży potencjał turystyczny.

Koniec XX wieku i początek
nowej ery na wyspie

Budowa i pierwsze oficjalne wydanie

Budowę gorzelni na Arran rozpoczęto (dzięki nowo powstałej spółce Isle of Arran Distillers) dokładnie 16 grudnia 1994 roku i, choć wstrzymano ją na krótko, by pewien gatunek orła (orzeł przedni) mógł w spokoju zagnieździć się na okolicznych wzgórzach, pierwszy destylat spłynął z alembika już pół roku później – 29 czerwca 1995 roku o godzinie 14:29. Oficjalne otwarcie destylarni nastąpiło niedługo później, bo 17 sierpnia.

Mając na uwadze, iż nie ma gorzelni bez dopieszczonych przezeń konsumentów, w dwa lata potem otwarto centrum dla zwiedzających. Uczyniła to 9 sierpnia 1997 roku sama Królowa Elżbieta II, która w zamian otrzymała po beczce z destylatem dla swych wnuków – Williama i Harry’ego. Obie beczki nadal dojrzewają w magazynach zakładu. Pierwszą zaś beczkę z oficjalną, 3-letnią whisky gotową do sprzedaży, otworzył znany aktor Ewan McGregor, który, nota bene, również obdarowany został własną beczką, która także spoczywa w magazynach Arran obok beczek książąt Williama i Harry’ego. Tym samym po ponad 160 latach ponownie zaistniała whisky wyprodukowana na Arran.

Jak już wspomniałem założycielem Arran był Harold Currie, do którego po chwili dołączyli jego dwaj synowie – Paul i Andrew. Kapitał niezbędny do uruchomienia zakładu umożliwiło kilka ważnych decyzji. Otóż wyemitowano 2,5 tysiąca założycielskich obligacji, poza tym rozpoczęto sprzedaż osobom prywatnym beczek ze świeżym destylatem. Tego drugiego procederu jednak dość szybko zaniechano, gdyż gorzelnia posiadająca ówcześnie jedną parę alembików mogących wyprodukować około 750 tysięcy litrów destylatu rocznie, zorientowała się, iż w ten sposób może zabraknąć destylatów na pierwsze oficjalne wydania whisky Arran. 

Pierwsze lata w Arran

Harold Currie dość szybko sprzedał gorzelnię grupie prywatnych osób. W tym czasie dyrektorem zarządzającym został Euan Mitchell, były dyrektor słynnej destylarni Springbank. Kierownikiem gorzelni do 2007 roku był Gordon Mitchell (w tym roku odszedł na emeryturę, a w 2013 roku zmarł), schedę po nim przejął James MacTaggart (do dziś).

Portfolio

Poza omówioną już 3-letnią, limitowaną edycją whisky słodowej wydaną w roku 1998, gorzelnia Arran wypuściła na światło dzienne kolejny, drugi z kolei oficjalny bottling – wersję 10-letnią, nie filtrowaną, butelkowaną z mocą alkoholu 46% ABV, którą rynek przyjął na tyle dobrze, iż, nie licząc kilku liftingów (opakowanie, zawartość), po dziś dzień stanowi ona serce dossier gorzelni. Swą premierę miała w 2006 roku.

i pierwsze sukcesy

10Y 46% 0,7L

14Y 46% 0,7L

Już rok później Arran święci swój pierwszy znaczący sukces – przyznano jej tytuł destylarni roku w Szkocji. Był to też rok zmiany na stanowisku kierownika gorzelni, o czym już pisałem. W 2010 roku debiutowała wersja 14-letnia, zaś w grudniu tego samego roku – pierwsza edycja lekko torfowej wersji Marchie Moor.

MACHRIE MOOR  56,2% 0,7L GB

W 2016 roku do portfolio dołączają pierwsze wersje 18-letnie, w tym roku także odbyła się pierwsza edycja festiwalu Arran Malt & Music Festival (czerwiec), specjalnie z okazji 21 rocznicy powstania zakładu. W listopadzie tego roku wydano z tejże okazji limitowaną wersję Arran 21st Anniversary.

ARRAN 18Y (LIMITED) 46% 0,7L

Latem 2018 roku rozpoczęto budowę bliźniaczej gorzelni Lagg na południu wyspy, w której 19 marca 2019 roku rozpoczęto produkcję. Dla publiczności otwarto ją oficjalnie 3 miesiące później, dokładnie 12 czerwca. Rebranding dossier nastąpił w 2019 roku, a w jego skład wchodzą whisky obecne na rynku do dziś. Są to wersje:

18Y 46% 0,7L

SHERRY CASK MALT 55,8% 0,7L

10Y 46% 0,7L

BARREL RESERVE 43% 0,7L

QUARTER CASK 56,2% 0,7L

Dodajmy do tego jeszcze whisky blended: Lochranza 43% ABV, The Sou’Wester 40% ABV oraz wersję blended i malt whisky Robert Burns (poświęcona prekursorowi romantyzmu, szkockiemu poecie Robertowi Burnsowi; blend: 40% ABV, malt: 43% ABV). Całości dopełnia likier-krem śmietankowy na bazie whisky Arran – Arran Gold 17% ABV.

LOCHRANZA RESERVE 43% 0,7L

Machrie Moor i Lagg

Whisky Arran zyskała nowe oblicze dzięki edycji Machrie Moor. To limitowana edycja whisky butelkowanych z mocą 46% ABV lub z naturalną mocą beczki. Produkuje się je 4 tygodnie w roku, a zawartość fenoli w każdej z nich to 20 p.p.m. Swą nazwę edycja ta zawdzięcza datowanym na okres od 3500 do 1500 r. pne. neolitycznym kamiennym kręgom, które stanowią turystyczną atrakcję wyspy Arran.

Nie bez kozery wspomniałem także o gorzelni Lagg. Jest to gorzelnia, w której powstają już jedynie mocno torfowe whisky oraz, docelowo, mniej torfowy Machrie Moor. Dzięki temu pierwotna destylarnia skupi się li tylko na wytwarzaniu whisky pozbawionej torfu. Lagg, jak wspomniałem, produkuje od 2019 roku, więc na pierwsze oficjalne bottlingi jeszcze chwilę będziemy musieli poczekać (pierwsze krople z alembika spłynęły 19 marca 2019 roku o godzinie 14:35, 10 kwietnia zaś napełniono pierwszą beczkę – po sherry). Jednakowoż dzięki Lagg zmieni się profil zakładu Arran, który dotychczas 4 tygodnie w roku produkował na bazie słodu zatorfionego do 20 p.p.m. i 2 tygodnie do 50 p.p.m. ta przyjemność przypada właśnie gorzelni Lagg, która także przejmie produkcję Machrie Moora. 

Gorzelnia Arran dysponuje obecnie 2 parami alembików o mocy produkcyjnej 1,2 miliona litrów destylatu rocznie (druga para została dokooptowana w 2017 roku). Alembiki te charakteryzują się ciekawym kształtem – szerokie i okrągłe u dołu, z dość długą szyjką. Czas fermentacji w kadziach wynosi 65 godzin (drożdże Kerry „M”). Słodowanie przeprowadza się za pomocą mieszanki jęczmienia odmian Oxbridge i Optic, których dostawcami są firmy Boortmalt i Glenesk Maltings. W przypadku gorzelni Lagg mamy do czynienia z jedną parą alembików o mocy produkcyjnej 750 tysięcy litrów destylatu rocznie.

Kilka słów na koniec

Fermentacja trwa dłużej, niż w Arran, bo 72 godziny (te same drożdże – Kerry „M”). Słód odmiany Concerto jest natorfiony do 50 p.p.m. tyle informacji technicznych. Na koniec warto wspomnieć, iż obie gorzelnie, Arran i Lagg, poza tym, że posiadają swoje centra dla zwiedzających, mogą pochwalić się także swoją unikalną społecznością. W przypadku Arran jest to White Stag Community (Społeczność Białego Jelenia – według legend zwierzę to wielokrotnie pojawiało się na wyspie), w przypadku Lagg – Lagg Cask Society. Społeczności te skupiają wielbicieli whisky z wyspy, dzięki czemu mogą liczyć na wiele profitów i bonusów. A w dzisiejszym, nastawionym na komercję świecie, jest to niezwykle istotne.

Nie potrafię wróżyć z fusów, lecz jestem prawie pewien jednego – obie gorzelnie nadal rosnąć będą w siłę. Arran nie bał się (o czym dotychczas nie mówiłem) tworzyć whisky ciekawych, nietuzinkowych – np. wersji finiszowanych po bordoskim Sauternes, czy Amarone z Wenecji Euganejskiej. Obie te whisky święciły triumfy, a szczególnie wersja po Amarone. Brak filtracji i barwienia także ma wpływ na jakość whisky z wyspy. Do tego mocno torfowe Lagg i dopełniające wszystkiego Robert Burns, blendy i kremowy likier… Czegóż chcieć więcej od Arran? No, przynajmniej w tym konkretnym momencie jej krótkiej przecież historii?...

Zaglądaj na kukunawa.pl

Po więcej historii i dobrej whisky