10 krajów - 10 whisky

Czytaj dalej

XXI wiek to dla branży whisky, póki co, wiek złoty. Sprzedaż rośnie z roku na rok i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie miała się zatrzymać. Powstają dziesiątki nowych zakładów, a do gry o konsumenta wchodzą coraz to nowe kraje.

Złoty wiek

Świat whisky w obecnym wieku to świat fascynujący. Idzie naprawdę dużo nowego. A gdyby tak stworzyć listę, w miarę przynajmniej, typowych whisky dla danego kraju? Po to, by móc sprawdzić różnice między nimi. By mieć pogląd jaka może być whisky z takiego a takiego kraju. Cóż, spróbujmy zabawy…

Coraz ciekawiej

Klasyk nad klasyki, wiadomo – Szkocja ma kilka regionów, a w każdym produkuje się unikalne dlań whisky. Jednakże Szkocja to królowa torfu. A jak torf to tylko Islay. Region-legenda. A Laphroaig? Przeżycie niezapomniane. Szpital zamknięty w butelce…

Laphroaig 10yo 40% (Islay, Szkocja)

Jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek irlandzkiej whiskey. Jest to whiskey typowa tylko i wyłącznie dla Irlandii – typu single pot still (różni się od single malt whisky tym, że jest wytwarzana nie tylko z jęczmienia słodowanego, ale i niesłodowanego). Produkowana w New Midleton, gorzelni odpowiedzialnej za markę Jameson.

Redbreast 12yo 40% (Irlandia)

Whisky pochodząca z pierwszej od ponad 100 lat nowej gorzelni powstałej w Walii. Wysokiej klasy, finezyjna whisky, która przy niskim ABV nie jest ani barwiona, ani filtrowana na zimno. Finisz z beczek po portugalskiej Maderze sprawia, że w końcowej fazie degustacji whisky ta ujawnia niezwykle przyjemną nutę czekoladowej pralinki…

Penderyn Legend 41% (Walia)

Jedna z młodych angielskich gorzelni, którą w 2014 roku założył nowojorczyk Daniel Szor. Korzysta z doświadczeń nieodżałowanego guru świata whisky, dr Jima Swana, wynalazcy beczki STR (Shaved/Toasted/Recharred) po czerwonych winach. To właśnie tej beczki użyto do stworzenia tej niezwykłej, butelkowanej z naturalną mocą beczki whisky.

Cotswolds Founder’s Choice 59,1% (Anglia)

Pierwsza i jedna z najlepszych whisky z Indii, kraju, w którym sprzedaż whisky (głównie pośledniej jakości, produkowanej również z..melasy) jest największa na świecie. Klasyczna wersja Amrut, whisky, która starzona jest w klimacie, w którym rokrocznie z beczek ucieka ponad 10% całości!

Amrut Single Malt 46% (Indie)

Tym razem egzotyka rodem z Japonii. Marka stworzona przez ojca whisky z Kraku Kwitnącej Wiśni – Masatakę Taketsuru. Stworzona z lekko torfowych destylatów słodowych z gorzelni Yoichi i nietorfowych zbożowych z Miyagikyo. Po raz pierwszy wydana w 1962 roku, na cześć Rity, zmarłej rok wcześniej małżonki Pana Taketsuru.

Nikka Super 43% (Japonia)

Tym razem whisky z jedynej jak do tej pory gorzelni szwedzkiej – Mackmyra. Zakład ten jest ultranowoczesny, idący z duchem czasu i niezwykle pro-ekologiczny. Poza tym tutaj się naprawdę dużo eksperymentuje – ot, choćby taka whisky Bjorksav, w której część destylatów leżakowanych jest w beczkach po…winie brzozowym!

Mackmyra Bjorksav 46,1% (Szwecja)

Kolejna skandynawska gorzelnia, tym razem rodem z Danii. Stauning, bo o niej mowa, założyła grupa przyjaciół, w tym…rzeźnik i pilot helikoptera. Dużo by można o niej powiedzieć, dużo ciekawego, a same whisky – tutaj także nie ma nudy. Żyto i jęczmień, a do tego, w omawianej El Clasico, bardzo rzadki w świecie whisky finisz po wermucie…

Stauning Rye El Clasico 45,7% (Dania)

Ciężko powiedzieć jaka jest najbardziej charakterystyczna whisky dla Niemiec, jeśli w samej Bawarii, skąd pochodzi Slyrs, znajdziemy ponad 80 gorzelni! Niemniej – Slyrs w wersji podstawowej to naprawdę udana odpowiedź na szkockie młode whisky starzone w klasycznym, nowym amerykańskim dębie.

Slyrs Bavarian Malt 40% (Niemcy)

Ogromna ciekawostka. Produkowana prawdopodobnie przez Hacienda Corallejo (producent tequili spoza Jalisco) na styl amerykański (opiekane beczki z dębu amerykańskiego), ale wyłącznie z jęczmiennego słodu. Znana od czasów sprzed prohibicji!

Ley Seca 40% (Meksyk)

Bonus mógłbym ciągnąć jeszcze długo. Nie wspomniałem o USA (tutaj różne rodzaje whisky – bourbony, żytnie, pszeniczne, etc.), by dać miejsce ciekawszej chyba, bo meksykańskiej. A co powiecie o świetnej Milk & Honey z Izraela? Glen Breton z gorzelni Glenora w Kanadzie? A może o którejś z australijskich, bądź afrykańskich whisky? Cóż, trzeba będzie chyba zrobić część drugą zestawienia….

Bonus

Bonus

Po więcej historii i dobrej whisky