Marka Ballantine’s swój żywot rozpoczęła w 1827 roku.
To wtedy w edynburskiej dzielnicy Cowgate zainauguruje działalność sklep Georga Ballantine’a, 19-letniego syna rolnika, który w 5 lat później otworzy kolejny sklep.
George Ballantine, nim otworzył swój sklep, praktykował przez 5 lat.
Otwierając drugi sklep wprowadził do sprzedaży wina i mocne alkohole, w tym whisky.
Niedługo potem zaproponuje klientom
coś naprawdę atrakcyjnego - bezpłatne dostawy prosto do domu.
Najprościej rzecz ujmując – podstawowa Ballantine’s Finest powstała „klasycznie” – metodą prób i błędów.
George Ballantine miał na nie czas, gdyż zaprzągł do współpracy swych synów – najpierw Archibalda,
potem George’a Jr.
Można śmiało powiedzieć, że synowie George’a radzili sobie niezgorzej w rodzinnym interesie.
Archibald dostarczał wszelkiej maści produkty hinduskiej rodzinie królewskiej, zaś George Jr. przejął główny ster
w firmie po samym ojcu.
Podstawowa wersja Ballantine’s Whisky oficjalnie debiutowała w 1910 roku.
Wiadomo jednak, że rodzina Ballantine już wcześniej sprzedawała swoją whisky.
W każdym razie to dziś jedna z najstarszych
blended whisky na świecie.
Rodzina Ballantine wykazała spryt i inteligencję, gdy poczuła zbliżające się kłopoty.
Markę sprzedano dwóm panom – McKinley’owi i Barclay’owi tuż przed wprowadzeniem amerykańskiej prohibicji, a w jej czasie
wymyślono kultową dziś prostokątną butelkę, którą łatwo można było schować do… aktówki.
Panowie Barclay i McKinley przetrwali prohibicję w USA, ale już nie późniejszą recesję w Szkocji.
Tak to Hiram Walker nabył prawa do marki Ballantine’s, którą zarządzał aż do 1987 roku.
W tym czasie pozwolił marce wypromować nowe, starsze wersje Ballantine’s – 12-, 17-, 21- i 30-letnią.
Debiutowała w latach 60-tych XX wieku.
Słodka, intensywna, wyrazista, dużo toffi, miodu, karmelu i czekolady, nieco jabłka, gruszki, kwiatów, wanilii, dębu i dymu.
Stworzona z co najmniej 12-letnich
destylatów słodowych i zbożowych leżakowanych w beczkach z dębu amerykańskiego.
Znakomita w każdej postaci.
Debiutowała w 1937 roku!
Pełna, żywa, głęboka, mnóstwo nut karmelu, toffi, czekolady, krówek, akcentów zbożowych, miodu, kwiatów, owoców (cytrusy, jabłka), wanilii, mokki oraz dębu, lukrecji i ciepłych nut korzenno-dymnych.
Stworzona z co najmniej 17-letnich destylatów słodowych i zbożowych leżakowanych w beczkach z dębu amerykańskiego i niewielkiego udziału beczek po sherry.
Jedna z lepszych blended whisky na świecie.
Debiutowała w 1993 roku.
Niezwykle zbalansowana, intensywna, głęboka, toffi, miód, czekolada, orzechy, świeże i suszone owoce, sporo kwiatów, dymu, lukrecji, wanilii, dębu oraz korzeni i pikantnych przypraw.
Stworzona z co najmniej 21-letnich destylatów słodowych i zbożowych leżakowanych w beczkach z dębu amerykańskiego po bourbonie i przede wszystkim z dębu europejskiego po sherry.
Znakomita na wykwintne kolacje, do
celebracji wyjątkowych chwil i pod dobre cygaro.
Debiutowała pod koniec lat 30-tych XX wieku.
Intensywna, wielowątkowa, przepastna, mnóstwo toffi, miodu, kwiatów, brzoskwiń, jabłek, cytrusy, owoce tropikalne, sporo suszonych owoców, kawy, czekolady, orzechów, nut
świątecznych wypieków i przypraw, wanilii, dębu i subtelnego dymu.
Stworzona z co najmniej 30-letnich destylatów słodowych i zbożowych (niektóre z nieistniejących gorzelni!) leżakowanych w beczkach po bourbonie i sherry.
Whisky tylko na wyjątkowe okazje.
W mieszance Ballantine’s podobno znajdziemy około 50 single maltów.
Wśród nich na pewno te, które figurują w dossier Pernod Ricard (obecny właściciel) – Miltonduff, Glenburgie, Glentauchers
(3 najważniejsze) oraz m. in. Braeval, Aberlour, Allt-a-Bhainne, Longmorn i zbożową Strathclyde.
Marka Ballantine’s dostąpiła w swej historii dwóch niezwykle cennych zaszczytów.
Pierwszym był tzw. Royal Warrant, czyli królewski znak jakości przyznany przez królową Wiktorię po jej wizytacji w 1895
roku.
Drugim – przyznany przez lorda Lyona w 1938 roku herb, który znajdziemy do dziś na każdej butelce Ballantine’s.
Nad formułami Ballantine’s pracowało w historii marki tylko pięciu Master Blenderów.
Pierwszym był oczywiście George Ballantine. W latach 1937-1959 funkcję tę sprawował George Robertson (twórca wersji 17- i
30-letniej).
Następnie do 1994 roku „rządził” Jack Goudy (twórca wersji 12- i 21-letniej), który wychował następców – Roberta Hicksa (1994-2005) i obecnego – Sandy’ego Hyslopa (twórca wersji 7- i 40-letniej, Light
20% ABV i wersji likierowych).
Historia Ballantine’s jest długa i obfituje w wiele ciekawostek. Ale nie sama historia „robi robotę”.
To ludzie, którzy ją tworzą. Wciąż na nowo. I jakość tego, nad czym kolejne pokolenia usilnie pracują.
Niezależnie od czasów, które mają prawo się zmienić, ale nad którymi, jak to widać po Ballantine’s, można w odpowiedni sposób zapanować.
Bądź „ujarzmić”, jak kto woli.