Gorzelnia Hinch leży na pięknym terenie Killaney Estate, w dużym mieście Ballynahinch (stąd nazwa gorzelni) leżącym w hrabstwie Down, jednym z sześciu hrabstw prowincji Ulster w środkowej Irlandii Północnej.
Oczywiście wokoło pełno charakterystycznych dla Irlandii oszałamiająco zielonych wzgórz.
I bardzo niedaleko do stolicy kraju, Belfastu.
Hrabstwo Down, najdalej na wschód wysunięte hrabstwo Irlandii, ma silne tradycje gorzelnicze.
W okresie między XVIII a początkiem XX wieku działało tu aż 7 gorzelni.
Obecnie działa tu kilka
zupełnie nowych gorzelni, w tym, oprócz Hinch, także m. in. Copeland (2019), Echlinville (2012), Rademon Estate (2013), czy Killowen (2017).
Hinch jest supernowoczesną gorzelnią, która działa wedle zasady „od ziarna do szła”. Co to znaczy?
Najprościej rzecz ujmując – każdy z etapów produkcji whisky odbywa się w zakładzie, na miejscu.
Od słodowania,
poprzez zacieranie, fermentację, destylację, maturację i butelkowanie.
Tradycja w połączeniu z nowoczesnością.
Jako że Hinch jest bardzo młodą gorzelnią, whisky z portfolio zakładu pochodzi z innej gorzelni (oczywiście do czasu – do 2024 roku).
Tworzone są tu blendy (z kukurydzy i jęczmienia słodowanego i niesłodowanego), single
malt w wersji peated, duma Irlandii – single pot still (jęczmień słodowany i niesłodowany), czy limitowana seria Craft & Cask (3 finisze po irlandzkich piwach).
W Hinch produkuje się także gin o pięknej nazwie Ninth Wave, którego nazwa i projekt inspirowane były irlandzką mitologią.
Chodzi o legendę o mistycznym „Innym Świecie”, który zarządzany był przez króla morza Mac Lira.
Dziewiąta Fala była bramą do tego świata, miejsca, gdzie nie istniały choroba i śmierć.
Woda do produkcji alkoholi w Hinch pochodzi z Silent Vallley w Górach Mourne. Gorzelnia posiada 2 kadzie zacierne (jęczmień słodowany i niesłodowany).
Fermentacja trwa 72 godziny dla lżejszych (blend) i 120 godzin
dla cięższych (malt) destylatów. Destylacja odbywa się na 3 alembikach (destylacja 3-krotna), 1 dodatkowy alembik służy do produkcji ginu.
Słód sprowadzany jest ze Szkocji. Maturacja odbywa się głównie w beczkach po
bourbonie, rzadziej w innych typach beczek.
Whisky Hinch butelkuje się na miejscu.
Hinch założył dr Terry Cross, bardzo znany w Irlandii przedsiębiorca.
Stało się to w roku 2016. Destylarnia rozpoczęła produkcję dopiero pod koniec 2020 roku.
Pierwszym mistrzem gorzelnictwa był Aaron
Flaherty, człowiek, który terminował w gorzelniach Diageo w Szkocji i w Bushmills.
W 2022 roku na tym stanowisku zastąpił go Williams Stafford, który z kolei pracował wcześniej w gorzelniach Boatyard i Aultmore.
Hinch, jak wszystkie nowoczesne gorzelnie, jest bardzo otwarta na turystykę.
Widzi w nim, słusznie zresztą, ogromny potencjał. W Hinch organizowane są wycieczki, degustacje, a w posiadłości Killaney Estate można skorzystać
z restauracji, sklepu, czy pubu.
Można też wynająć część posiadłości na wesele lub event, są tu także miejsca noclegowe. Nic, tylko korzystać!
Uroczystego przecięcia wstęgi w nowo powstałej i uruchamianej gorzelni (wraz z centrum dla odwiedzających) dokonała minister gospodarki Irlandii, Diane Dodds.
Stało się to dokładnie 31 marca 2021 roku. Budowa imponującego
kompleksu o powierzchni 30 tysięcy stóp kwadratowych kosztowała, bagatela, 15 milionów funtów.
Dzięki temu Hinch zapewnić może 42 nowe miejsca pracy.
Choć produkty z Hinch są na rynku naprawdę krótko zdążyły już podbić serca konsumentów oraz zdobyć całe morze nagród na różnorakich konkursach i festiwalach.
Zarówno whiskey, jak i gin nagradzano m. in. na prestiżowych
San Francisco World Spirit Competition, China Wine & Spirits Awards, International Spirits Challenge, International Wine & Spirit Competition, czy w końcu World Whiskies Awards.