10 faktów i ciekawostek o gorzelni Mortlach

Czytaj dalej

ma i bardzo ciekawą historię, i unikatowy w skali nie tylko Szkocji, ale w ogóle świata, proces destylacji. Dzięki nietypowemu podejściu do produkcji whisky zyskała sobie przychylność zarówno konsumentów, jak i blenderów.

Gorzelnia Mortlach

Przez wzgląd na położenie, jak i charakter wytwarzanej whisky Mortlach bywa nazywana „Bestią z Dufftown”. W kolejnych akapitach myśl tę rozwinę, natomiast już na tym etapie artykułu mogę z całą mocą polecić whisky z tejże gorzelni. Będziecie usatysfakcjonowani, wierzcie mi.

„Bestia z Dufftown”

Początki Mortlach nie należały do łatwych. Założona przez 3 panów w 1823 roku (rok wprowadzenia oficjalnej ustawy o akcyzie) destylarnia przez kolejne lata przechodziła z rąk do rąk, niekiedy w do tych, którzy unieruchamiali produkcję tylko po to, by zmniejszyć konkurencję na rynku (właściciele Glen Grant). Albo by wykorzystywać ją do produkcji…piwa (John Gordon).

Trudne początki

Mortlach powstała wokół studni, gdzie mieściła się wcześniej nielegalna destylarnia. Była to też pierwsza licencjonowana gorzelnia w Dufftown, miasteczku uznawanym (nieoficjalnie oczywiście) za „światową stolicę whisky”. Miasteczku, w którym dziś działa 6 zakładów, a kolejne 3 przeszły już do historii.

Pierwsza w Dufftown

Drugą po Mortlach gorzelnią w Dufftown była Glenfiddich, założona w 1886 roku przez Williama Granta. Tej ostatniej gorzelni zapewne by nie było, gdyby nie niemal 20-letni „epizod” Granta w Mortlach. Pracował on tam początkowo jako księgowy, a potem jako kierownik destylarni. Odszedł na rok przed wzniesieniem Glenfiddich.

William Grant

Pod koniec XIX wieku (konkretnie w roku 1897) niejaki Alexander Mitchell Cowie wymyślił unikalny w skali świata proces destylacji. Proces ten (zwany „The Way”) jest skomplikowany i czasochłonny, odbywa się na 2 zestawach po 3 alembiki każdy, przy czym jeden z nich, zwany „Wee Witchie” jest dużo mniejszy od pozostałych. I pozwala na destylację nie 2-krotną, nie 3-krotną, ale dokładnie 2,81 raza!

Unikalny proces destylacji

Whisky z Mortlach to „typowa Speyside z niespodzianką”. Z jednej strony kwiatowa, słodowa, owocowa i lekko dymna, z drugiej – posiadająca nuty mięsiste i siarkowe. Dodatkowo starzona wyłącznie w beczkach po sherry jest łakomym kąskiem dla wszelkiej maści blenderów i niezależnych bottlerów.

Charakter whisky z Mortlach

W 1897 roku Mortlach została rozbudowana, co zresztą nie dziwi, gdyż boom na whisky trwał wtedy w najlepsze. Alexander Cowie zatrudnił do tego procederu Charlesa C. Doiga, słynnego architekta, twórcę słynnych, charakterystycznych pagód (wentylatorów), które do dziś ozdabiają nie tylko dach gorzelni Mortlach. Wszak Doig „maczał” swe inżynierskie palce przy budowach lub przebudowach grubo ponad 50 destylarni!

Charles C. Doig

W latach 1897-1898 w Mortlach wiele się działo. Charles C. Doig kierował przebudową gorzelni, podwojono moce produkcyjne (zwiększono liczbę alembików z 3 do 6), przyłączono gorzelnię do linii kolejowej „Strathspey Line” oraz podłączono zakład do sieci elektrycznej (Mortlach była jedną z pierwszych gorzelni w Szkocji w tym względzie).

Końcowe lata XIX wieku

Mortlach jest kluczowym składnikiem blendów, przede wszystkim Johnnie Walker Black Label. Gros produkcji trafia właśnie do mieszanek, na szczęście obecny właściciel, Diageo, choć w niewielkiej części, ale jednak, stara się wykorzystać ogromny potencjał tej gorzelni. Dzięki temu od kilku już lat istnieje niewielkie portfolio z 3 wersjami podstawowymi (12yo, 16yo i 20yo) oraz kilkoma edycjami specjalnymi.

Portfolio

Produkcja w Mortlach to 3,8 miliona litrów gotowego destylatu rocznie. Gorzelnia wykorzystuje do niej wodę ze źródła z pobliskich wzgórz Convall Hills oraz nietorfowego słodu. Proces odbywa się za pomocą 12-tonowej kadzi fermentacyjnej, 6 drewnianych kadzi fermentacyjnych (z daglezji) oraz wspomnianych już 6 alembików (plus tzw. wanny robakowe/ślimakowe). Fermentacja jest długa (około 58 godzin), destylacja skomplikowana (2,81 raza – ściślej – od 2,5 do 3 razy), maturacja zaś (wyłącznie w beczkach po sherry) nie odbywa się na miejscu, tylko w magazynach należących do Diageo.

Dane techniczne

Wspomniałem już, że obecnym właścicielem Mortlach jest Diageo, koncern, w którego dossier znajdziemy prawie 30 szkockich gorzelni. a zaczęło się od spółki John Walker & Sons, która nabyła Mortlach w 1923 roku. W 2 lata później spółkę tę nabyła DCL (Distillers Company Limited), firma, która po kilku przekształceniach w 1997 roku przekształciła się w Diageo właśnie.

Od John Walker & Sons do Diageo

Co prawda Mortlach nie można odwiedzać, ale oficjalne wypusty gorzelni dostępne są w sprzedaży już od kilku lat. Poza tym świetne bywają także niezależne bottlingi, jak np. od Gordon & MacPhail. Naprawdę warto poznać whisky z zakładu, który niemal nieprzerwanie produkował podczas II Wojny Światowej, a dziś, dzięki jakości swych produktów, zyskuje coraz większe uznanie w oczach konsumentów na świecie.

Mortlach zawsze godny polecenia

Po więcej historii i dobrej whisky